Biada wam, którzy teraz jesteście syci… Ło 6, 25

Świat sytych. Mieszkając w Niemczech od prawie 18 lat, zauważyłem, że jest to społeczeństwo przyzwyczajone do luksusu. I bardzo, bardzo niechętnie z tego luksusu nie  chciałoby zrezygnować. 

Rozmawiam ze znajomym Niemcem… „Podobno Polacy przyjmują Ukraińców do swoich domów, prawda?” Wielkie oczy sugerują niedowierzanie… „Prawda” – mówię… I próbuję wyjaśnić. Po pierwsze nie mamy tak rozbudowanej infrastruktury do przyjmowania uchodźców. Żaden rząd do tej pory o to nie zadbał. Po drugie Polacy mają w sobie takie usposobienie. Podzielą się wszystkim, widząc ludzi w potrzebie. „No ale wcześniej uchodźców nie chcieli…” Odpowiadam – „pytanie, czy to byli prawdziwi uchodźcy a może jedynie ekonomiczni azylanci albo uchodźców jedynie udawali;-)”

Taka rozmowa mówi bardzo dużo. W Niemczech szeroko rozumianą pomoc przejęło na siebie państwo. Ludzie mówią – płacimy tak wysokie podatki, więc państwo powinno coś z tym zrobić. Przyzwyczajenie do pewnego standardu życia też spełnia ważną rolę. Niemcy chętnie się dzielą, ale raczej tym, co im …zbywa;-) To nie jest żadna krytyka, po prostu piszę, jak jest… Ma to pewnie i swoje zalety… Odzwierciedla porządek tego narodu i jasne kryteria… Z drugiej strony widać jednak, że raczej jakieś prywatne inicjatywy na szerszą skalę nie miałyby tu racji bytu…

I znowu sięgam do czytanego ostatnio rzymskiego stoika, Marka Aureliusza. Tak pisze w Księdze V swoich Rozmyślań: Jeden, gdy odda komuś jaką przysługę, natychmiast myśli o wdzięczności dla siebie. Inny zaś wprawdzie o tym w tej chwili nie myśli, ale poza tym uważa go w duszy jako dłużnika i ma świadomość swego czynu. Inny znowu jakoś o niczym, co zrobił, nie wie, lecz podobny jest do winnej latorośli, która wydała grono i nic więcej nie żąda, skoro już wydała owoc własny, jak koń, gdy drogę naznaczoną przebył, pies po wytropieniu zwierza lub pszczoła po uzbieraniu miodu. A człowiek, który wyświadczył dobrodziejstwo, nie rozgłasza tego, lecz przechodzi do innej sprawy, jak winna latorośl, by w porze stosownej znowu owoc wydać…

 

Czy świat sytych czyni z nas takich właśnie ludzi, którzy myślą tylko o własnej korzyści? I oddają przysługę jedynie wtedy z „myślą o korzyści dla siebie”… A bezinteresowność to cecha najszlachetniejszych?

Pozdrawiam

Ceramik

Reklama

10 myśli na temat “Biada wam, którzy teraz jesteście syci… Ło 6, 25

      1. Tak…Mieszane pary;-) To dużo mówi o takim Niemcu… Pewnie Tessa@ potwierdzi;-)
        Może zmienia się wówczas optyka spojrzenia na świat;-)

        Polubienie

  1. Ciężko jest z pewnością. Podobno syty głodnego nie zrozumie. A my jeszcze nie tak dawno byliśmy w takiej sytuacji więc pamiętamy opowieści rodzinne i na przekór tym sytym pomagamy. Bo Polak przekorny też jest i okazało się, że i serce ma po właściwej stronie. Uściski

    Polubione przez 1 osoba

  2. Przyjąć obcego do swojego domu.
    Myślę, że trochę zależy od charakteru tego domu.
    Łatwiej przyjąć do domu, który już jest nieco zatłoczony i w którym panuje swojski bałagan.
    Co innego wychuchana rezydencja.
    Podejrzewam, że Marek Aureliusz nie zapraszał biedaków do swojego pałacu i nie zasiadał z nimi do wspólnego posiłku.

    Polubione przez 1 osoba

    1. „Podejrzewam, że Marek Aureliusz nie zapraszał biedaków do swojego pałacu i nie zasiadał z nimi do wspólnego posiłku.”
      To byłoby za bardzo … chrześcijańskie;-) Marek Aureliusz za chrześcijaństwem za bardzo nie przepadał;-) Masz rację -raczej trudno z tą wychuchaną rezydencją…

      Polubienie

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s