Hotel w Salzburgu jest bardzo specyficzny. Właściwie w samym Starym Mieście. Pod ogromnym wzniesieniem Festung Hohensalzburg. Po pierwsze połączony jest z kinem, jednym z najstarszych w Europie. Zatem codziennie wieczorem oglądamy jakiś film.

Zwiedzamy zamek-twierdzę Hochensalzburg. Podobno to największy zamek w Europie Środkowej, który zachował się w całości (i nigdy nie został zdobyty). Służył też tutejszym biskupom jako magazyny wydobywanej niedaleko soli. Księstwo Salzburg było kiedyś księstwem biskupim i władcy zmuszeni byli często chronić się w tej fortecy, gdy wybuchały wojny i rebelie. Co ciekawe na terenie Polski też były kiedyś co najmniej trzy księstwa biskupie. Nyskie, siewierskie i warmińskie.

Jedziemy do Salzburga. Razem z wsiadającymi i wysiadającymi pasażerami zmieniają się dialekty. Badeński ustąpił miejsca szwabskiemu, potem bawarski przeszedł w śpiewny tyrolski. Ostatni raz jechałem pociągiem we Włoszech, ponad trzy miesiące temu. Gdy wspominam tamten chaos, jeżą mi się resztki włosów na głowie. Ten to austriacki skład. Wyjechał bez opóźnienia we właściwym kierunku. Austriaccy konduktorzy mają fajne czapki. Przypomniał mi się wojak Szwejk:-)

W Niemczech trwa na dobre zabawa w Jamajkę. Tak ma się nazywać ewentualny rząd chadeków, liberałów i zielonych. Barwy partyjne układają się w kolory flagi Jamajki i stąd ta nazwa. A że mieszkańcy ciepłej wyspy cenią sobie spokój, brak pośpiechu to i rozmowy pod patronatem karaibskiej krainy “gańdzi” przedłużają się w nieskończoność. Wybrali sobie złego patrona 🙂

Myślę często ostatnio o przyszłości moich córek. Takie sobie rozmyślania starego ojca:-) Starsza chce koniecznie pracować w obszarze medycyny, młodsza nie ma jeszcze sprecyzowanych studiów. Dopingujemy razem z żoną, aby dobrze wystartowały.

Prawdziwym wyzwaniem w ceramice jest dostosowanie nowych modeli do masowej produkcji. Ale tu wychodzi na przeciw człowiekowi nowa dziedzina w produkcji przemysłowej – automatyka. W mojej firmie mamy roboty przemysłowe dwóch firm – niemieckiej i japońskiej. Osiągi są porównywalne, obserwujemy obecnie ich trwałość i bezawaryjność. Która firma „wygra” okaże się za parę lat i ta zapewne zostanie naszym kooperantem. Zatem mamy prawdziwe wyścigi robotów 🙂

Przy produkcji ceramiki ustawienia maszyn pełnią ogromną rolę. Masę ceramiczną, mieszankę różnych glinek, kwarcu, skalenia, kaolinitu – bardzo trudno utrzymać w rygorystycznych normach. Wystarczy drobna zmiana twardości wody albo składu mieszanek i masa ma zupełnie inne właściwości.

Może jeszcze trochę o “śląskości”, w ktorej wyrosłem. Trudno ją zrozumieć, zdaję sobie sprawę. Może rozumieją ją bardziej Alzatczycy z Francji albo Karellowie w Rosji. Tereny sporne, które przez wieki przechodziły z rąk do rąk. W dodatku z wieloma żyjącymi obok siebie kulturami.

Wczoraj było Święto Niepodległości, ale celowo o tym zamilkłem. Nie nawet z tego powodu, że żyję na emigracji. Ale bardziej, że nigdy nie czułem się patriotą, ale kosmopolitą. To bardzo niemodne w czasach biało-czerwonych kokard, rozetek czy płaszczy przeciwdeszczowych…

Sobota w pracy. Nie jest tak źle bo mamy laotańską wyżerkę. Są roladki z cienkiego ciasta z krewetkowo-ziołowym farszem. Do tego słodko-ostry sos. Palce lizać.