Tak garncarz, siedzący przy swej pracy i obracający nogami koło, stale jest pochłonięty troską o swoje dzieło… Syr 38, 29

Jutro rozmawiam z szefem w sprawie mojego wypowiedzenia. Będzie się działo;-) Prawdopodobnie będzie chciał mnie zatrzymać jak najdłużej w firmie. Nie ma za bardzo komu pracować;-) Spoglądam na wskaźnik bezrobocia w Badenii-Wirttembergii… Wynosi poniżej 2%… Zwłaszcza potrzebni są wykwalifikowani pracownicy…

Teraz „piszę” końcówkę mojego rozdziału pt praca jako ceramik😉 Od czasu do czasu się z Wami tym dzieliłem;-) Na pewno praca na produkcji daje sporo satysfakcji. Kontakt z ludźmi jest zupełnie inny… Pamiętacie, jak pisałem Wam o typach pracowników – KLIK? Koledzy mówią, że trzeba zrobić Wielkie Pożegnanie;-) Już mi się trochę łzy w oczach kręcą;-)

W jaki sposób „pisze” się świat związany z naszą pracą? Jakich detali się tu używa? Przecież to ogromna część naszego życia. W tym roku mija ponad 24 lata mojego zaangażowania w stała pracę. Od 24 lat wstaję z myślą, co spotka mnie w pracy. Potem przez 8 godzin jestem na miejscu pracy… Naprawdę mnóstwo czasu… Może nawet najwięcej w naszym życiu poświęcamy pracy… Głupio byłoby ten czas zmarnować… Dlatego mimo wszystko ważna jest w pracy …pasja;-) Mój lekarz rodzinny zawsze przy okazji pyta: Und Arbeit macht Spaß? A praca daje radość? I ma bardzo dużo racji…

Pisać świat, tworzyć jego poszczególne sceny… Odwzorowywać jakieś gotowe matryce czy tworzyć zupełnie coś nowego… Oryginalnie czy powtarzalnie…

Codziennie się tym zajmujemy. Ciągle i ciągle… Jak Syzyf toczący swój nieubłagalny kamień, który znowu się stacza…

Pozdrawiam

Ceramik

9 myśli na temat “Tak garncarz, siedzący przy swej pracy i obracający nogami koło, stale jest pochłonięty troską o swoje dzieło… Syr 38, 29

    1. Pewnie zauważyłaś, że ja też się do tego nie przyznałem;-)
      Chyba moje dotychczasowe prace dawały mi radość… Ale czy wykonywałem je z pasji? Mimo wszystko …pasję wyobrażam sobie inaczej;-)

      Polubione przez 1 osoba

    1. Gratulacje. Podwójne;-) Skoro praca dawała Ci radość… Myślę, że to coś ogromnie ważnego. Ten wielki kawał życia zwany pracą nabiera wówczas zupełnie innego wymiaru…
      Masz rację – ważna też radość, gdy praca ustanie. Patrząc na wpisy na Twoim blogu, jestem pewien, że w Twoim przypadku tak jest;-) Pozdrawiam

      Polubienie

  1. Ja też napiszę, że mądry ten lekarz. 24 lata. Kawał życia. A wiesz, że ja w sumie przepracowałam doliczając Italie prawie 50 lat. W sumie zawsze praca dawała mi zadowolenie mimo, że lata dziewięćdziesiąte dały mi w kość. Firmy upadały i nastąpił brak stabilizacji, co w pracy jest bardzo ważne.
    Trzymam kciuki za rozmowę.
    Uściski

    Polubione przez 1 osoba

    1. 50 lat… A więc Złoty Jubileusz…. Uważam, że powinni za to dawać medale albo lepiej – specjalne premie emerytalne;-)
      Pamiętam lata dziewięćdziesiąte… Kończyłem studia… Trudno było wtedy nawet o jakąś dorywczą pracę… Gdy dostałem stałą posadę we wrocławskim wydawnictwie TUM – myślałem, że złapałem Pana Boga za nogi;-)
      Odwzajemniam uściski

      Polubione przez 1 osoba

      1. Wcale dobry pomysł. Niestety jakoś nikt na to z rządzących nie wpadł. Tak w tych latach z pracą było strasznie. Nigdy wcześniej nie szukałam pracy jak wtedy. Uściski.

        Polubione przez 1 osoba

Dodaj odpowiedź do ceramik Anuluj pisanie odpowiedzi