Pamiętacie, co niedawno pisałem o -izmach. Był cały cykl na ten temat… Idealizm, realizm… I tam na końcu było podsumowanie, iż prawdopodobnie życie jest zbyt bogate i różnorodne, by opisywała go jedna teoria. Tak jest zapewne i z wszelkimi fundamentalizmami. Ale prawdziwym niebezpieczeństwem w tym przypadku jest to, że innym ludziom odmawia się przestrzeni na własne poglądy. Ale i tu przecież można popaść w skrajność…
Czy wypada być tolerancyjnym wobec nazizmu (np hitlerowskiego) albo imperializmu (rosyjskiego)? Przecież mówimy o dawaniu ludziom wolnej przestrzeni na poglądy… Problem w tym, że może być to zgubne dla nas… To jak z prawem do obrony koniecznej. W tym przypadku, broniąc swojego życia (albo naszych bliskich), mamy prawo nawet pozbawić kogoś życia. I z tego właśnie powodu nie powinno być również tolerancji wobec zła, bo przecież ono może obrócić się przeciwko nam…
Dzisiaj wielu wypomina milczenie papieża Franciszka wobec wojny w Ukrainie. To znaczy dokładnie jest trochę inaczej – broni on co prawda pokrzywdzonych, ale nic nie mówi o oprawcach. Mam wrażenie, że wzoruje się on trochę postawą innego papieża – Piusa XII. Eugenio Pacelli (tak się naprawdę nazywał) był papieżem podczas II wojny światowej. W 1937 napisał encyklikę w języku niemieckim Mit brennender Sorge (Z palącą troską). Najciekawsze, że nie użył w niej takich słów jak nazizm, Hitler, Niemcy, ale wszyscy mądrzy ludzie wiedzieli o kogo i o co chodzi. Można powiedzieć, że rozebrał nazizm na …podzespoły, uzmysławiając jak wielkim jest on zagrożeniem. Często w teologii chrześcijańskiej powtarza się zdanie, że ludzie nie są do końca źli, ale stają się …zakładnikami zła. Oczywiście można się z tym nie zgadzać, ale przyznam się – jest to idea, która stara się wytłumaczyć relację miłosierdzia do sprawiedliwości. Skądinąd problem niełatwy;-)
W sumie czasami nawet nie trzeba nazywać rzeczy po imieniu. Ludzie inteligentni i tak się domyślą. Oczywiście wielu będzie domagało się pokazania palcem i nic innego ich nie przekona.
Pozdrawiam
Ceramik
Masz rację, co do papieża. Wiele osób zarzuca mu zachowawczość.
Ja sama z dystansem słucham, co mówi. Ale ludziom się wydaje zwłaszcza Włochom, że już sama papieska wielkość zakończy wojnę. Nie biorą pod uwagę, że Rosja jest prawosławna i papież dla nich nie jest autorytetem.
I może dlatego brakuje im namacalnego potępienia.
Obrona konieczna to dobre porównanie. Uściski.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Racja.
Tolerancja nie obowiązuje w nieskończoność… Zresztą zawsze mamy prawo zasygnalizować, co myślimy…
Co do Włochów… Ciekawe to, co piszesz… Z bliska wygląda to zupełnie inaczej, co myślimy o innych nacjach;-)
Odwzajemniam uściski.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Prawo do tolerancji konczy się tam, gdzie staje się zagrożeniem dla innych osob, takie jest moje zdanie.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
I myślę, że nie tylko Twoje;-) Moje również
PolubieniePolubienie
Tym co trzeba pokazać palcem, można równie dobrze tym palcem dyrygować;))
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Oooo… To bardzo ciekawa myśl;-)
I słuszna… Tacy ludzie ciągle wręcz …domagają się kontroli;-)
PolubieniePolubione przez 1 osoba