Nie wiem, czy macie jakieś inne propozycje, które -izmy mają jeszcze na nas wpływ. Na pewno takie są… Rodzi się jednak refleksja, która właściwie towarzyszy mi od samego początku – czy w ogóle jeden -izm może oddać całe bogactwo naszej rzeczywistości. Materializm, idealizm, realizm, genderyzm, ekologizm… Te, nad którymi się zastanawiałem, wydają się mieć na ludzi największy wpływ (oczywiście poza najbardziej popularnym …”tumiwisizmem”;-) Są ze wszech miar interesujące i ciekawie opowiadają o naszej rzeczywistości…
Może jest tak, że z miliardów ludzkich światów buduje się pewna „część wspólna”? Jak w matematyce w nauce o zbiorach… Teoria mnogości mówi też o innych zależnościach. Oprócz części wspólnej jest też rozłączność, pozostawanie w relacji inkluzji (czyli zawierania) albo nawet równości… Tak „matematycznie” można by nawet porównać nasze światy – czyli osób, które zawędrowały na blog ceramika… I dlatego pewnie warto na ten temat dyskutować… Dowiadujemy się więcej o sobie a jednocześnie przekonujemy, że nasze widzenie świata może być podobne do widzenia kogoś innego…
A jeśli ze światem jest tak, jak z …próbowaniem pomarańczy? Widzimy ją okazałą, piękną w kolorze, który przejął jej nazwę… Otwieramy skórkę i rozchodzi się niesamowity aromat, pełen świeżości, kojarzący się z urlopem gdzieś w krajach śródziemnomorskich… Zanurzamy w niej usta i dochodzi do tego smak – jedyny w swoim rodzaju, nieporównywalny z żadnym innym owocem… Sęk w tym, że niektórzy poprzestają jedynie na przelotnym spojrzeniu, inni odważają się zdjąć skórkę a najbardziej nieliczni – poznać jej smak… A większość nie dostrzega nawet w swoim życiu żadnej „pomarańczy”;-)
Pozdrawiam
Ceramik
Bo żeby poczuć smak pomarańczy trzeba mieć ciekawość. Od zwykłej, co tam w środku bo tę kulinarną, jaki to ma smak i po tę artystycznie wrażliwą. Czy taka pomarańczowa kula jest słońcem czy tylko jego kolorowym wyobrażeniem. A może jest tylko złudzeniem. Jak nie dotkniesz nie będziesz wiedział . Trzeba zajrzeć w ten środek i uruchomić zmysły. Uściski
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dokładnie… Ciekawe porównanie ze Słońcem;-) Podejrzewam, że ciekawość, o której piszesz wykształca się w nas wraz z doświadczeniem w refleksji… To jak podróż wgłąb;-) Jeśli jej zasmakujemy, ciągle będzie nam mało;-) Odwzajemniam uściski
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Mniam… 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Tych -izmów jest bardzo dużo i gdy się chwilkę zastanowiłam nad Twoim pytaniem, który z nich miał jakiś na mnie wpływ, to pierwsze co mi przyszło natychmiast do głowy to: optymizm (to że ten nasz świat jest najlepszym z możliwych, pełen pozytywnych i wesołych ludzi – ha ha ha ), natomiast teraz często zerkam na pesymizm i nihilizm… A pomarańczę odebrałam wszystkimi zmysłami ( mam pełną wiedzę ) – empirycznie 🙂 🙂 …pozdrawiam
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Oczywiście, że w Twoim świecie jest optymizm… Jakżeby inaczej;-) I właśnie dlatego, że odważyłaś się „spróbować” pomarańczę do końca;-) Pesymizm, nihilizm..;. Mhmm… Prawdopodobnie dlatego, że musi być jakaś równowaga, bo nie dostrzegalibyśmy optymizmu;-) Odwzajemniam pozdrowienia.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Każdy nowy owoc staram się próbować, nie tylko oglądać, ale poznać jego smak i zapach. Potem sięgam lub nie, czasem cena przerazi, jak to w realnym życiu.
– Izmy mają wpływ na życie, czasem są modne, więc powielane, taki truizm.
Zasyłam serdeczności
PolubieniePolubione przez 1 osoba
No właśnie… Odwaga próbowania nowych „owoców”… Prawdopodobnie bez niej zatrzymalibyśmy się gdzieś w …pośrodku;-) I utknęlibyśmy we własnym świecie na dobre;-) A tak przesuwając się w poznawaniu nowych „owoców” wyostrzamy swoje zmysły… Jak to dobrze czasami posługiwać się przenośniami:-) Odwzajemniam serdeczności.
PolubieniePolubienie