Wchodzę do naszej windy towarowej w pracy i od razu widzę, że klawisz z numerkiem jednego z pięter jest lekko przekręcony. Oczywiście nie mogę się powstrzymać, by go nie poprawić… Gdy parkuję auto, sprawdzam parę razy, czy stoję dokładnie w takiej samej odległości od bocznych linii… Na taśmie zakupowej przy kasie zawsze przed swoimi zakupami, jak i za nimi, stawiam belkę odgradzającą i strasznie się dziwię, że wielu tego nie robi…
Demon harmonii albo lepiej dysharmonii. Bo to ona jest dla mnie wyzwaniem. Może to jeszcze nie fobia, ale chyba jestem tu osobą …zagrożoną. Nerwica natręctw, choroba OCD (obsesyjno-kompulsyjna)… Różne ma nazwy… Podejrzewam, że trudno określić granice – kiedy się zaczyna i kto jest na nią chory. Wspomniałem, że jestem jedynie osobą zagrożoną… Ale chyba w moim wieku już nie dojdzie do jej pogłębienia;-) Więc pozostańmy przy „demonie”…
Nie macie wrażenia, że to bardzo wygodne, gdy obciążamy swoimi niedoskonałościami jakieś mgliste istoty – demony, które oczywiście wcale nie muszą istnieć… Z mojego sceptyczno-agnostycznego punktu widzenia to świetna wymówka;-) Mam jakąś wadę np palę fajkę i pyk – wymyślam tu demona. „Fajczanego”;-) Przy okazji brzmi bardzo oryginalnie i poetycko…
Zaraz zasiądę do kolacji… Kroję pomidory w kostkę… Trudno o idealną, bo przecież brzeg pomidora jest okrągły… Ale się bardzo staram… Demon się cieszy;-)
Aaaa…. I poprawiam sztućce przy talerzu, gdy ktoś je krzywo położy…
Pozdrawiam
Ceramik
;))) grunt że można z tym żyć i Twoi bliscy jakoś też z tym demonem sobie radzą;))
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nie wiem, czy do końca sobie zdają sprawę… Starannie się ukrywam;-)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Bycie perfekcyjnym to marzenie pewnie wielu z nas, ale obsesyjne dążenie do ideału…to już choroba…. Zaskoczyłeś mnie tą pomidorową kostką 🙂 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nie masz pojęcia, jak to „boli”, gdy okazuje się, że kostki pomidora nie są takich samych rozmiarów:-);-);-)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ten demon ma brata bliźniaka i on ma często pole do popisu u mnie. Też poprawiam i cierpię wewnętrznie kiedy coś wisi krzywo, nie domyka się i jest w szafie czy szufladzie bałagan.
Na szczęście umiem czasem zamknąć na to oczy.
Tak, że gorzej nie będzie. Uściski
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ooo… Wyczuwam podobieństwo;-)
Cieszę się, że tu mam „towarzysza niedoli”:-)
Odwzajemniam uściski.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Tak właśnie. 😃
PolubieniePolubione przez 1 osoba