Z jakże wielką czułością sądziłeś swych synów… Mdr 12, 21

Ten wpis trzeba czytać koniecznie w kontekście ostatnich trzech wpisów… Inaczej chyba wyjdzie na jakąś historię a la Il Capitano, groteskę dell’arte, która spowoduje, że będziecie się ze mnie śmiać aż Was brzuch rozboli;-) Proszę więc wszystkich, a zwłaszcza tych, którzy trafili tu po raz pierwszy, by zajrzeli do ostatnich wpisów. A więc przejdźmy do rzeczy – jak wygląda mój świat samochwalenia?

Jestem czuły i wrażliwy. I wiem, że to moja siła. Dawno temu powodowała, że nie mogłem się opędzić od dziewczyn;-) Choć przyciągałem dziwny typ melancholijno-nostalgiczny (moja żona jest zupełnie inna;-) Teraz kiedy przygasła …piękność lic, jest już inaczej;-) Kiedyś dowiedziałem się cichaczem, że w liceum dziewczyny z klasy wybrały mnie na najlepszego kandydata na męża. Nie wiem, czy traktować to jako sukces, zwłaszcza w zwariowanych współczesnych czasach, ale mówię Wam:  dawno, dawno temu to naprawdę coś znaczyło… Udowadnia też to moja słabość do poezji, zwłaszcza do Rilkego, którego parę wierszy znam na pamięć (nie powiem, że nie chodzi też o to, by zaszpanować przed płcią nadobną, ale psst… – to raczej wada niż zaleta;-) Czytelnicy tego bloga pewnie pamiętają obszerny świat Rilkego, który opisywałem w zeszłym roku – KLIK.

Co jeszcze dodać, aby się pochwalić;-) Mam w sobie zamiłowanie do pokoju i zgody. Nie cierpię, gdy ludzie się kłócą. Sam tego unikam i jak najszybciej chcę sprawę wyjaśnić. A co za tym idzie, jestem też człowiekiem kompromisu. Stosunkowo łatwo mi go zbudować. I mam wrażenie, że często dokonuje się to …moim kosztem (tu też wychodzi pewna wada – jestem zwykle mało asertywny;-) Mimo całego mojego nieuporządkowania, cenię sobie sprawną organizację i porządek. Nie spocznę, aż czegoś nie doprowadzę do końca… I tu jestem bardzo wytrwały. Chcę skończyć powierzone mi zadanie, (żeby potem mieć święty spokój;-) 

Na razie wystarczy. I tak już pewnie się za bardzo pochwaliłem… ( O tu dodam nieskromnie jeszcze jedną zaletę – skromność;-)

A teraz Wy, Kochani, dawajcie… Czekam z niecierpliwością;-)

Pozdrawiam

Ceramik

15 myśli na temat “Z jakże wielką czułością sądziłeś swych synów… Mdr 12, 21

    1. Jak już napisałem – bardzo specyficzne dziewoje;-);-);-)
      A gdzie Twoje samochwalenie;-)?
      Czekam;-)
      Wiem, że robisz świetny rosół, którym karmisz swojego Małego Księcia i męża;-) Tyle między innymi dowiedziałem się z Twojego bloga;-)

      Polubione przez 1 osoba

  1. Czym by się tu pochwalić?
    Jestem cierpliwa. Długo. Wybaczam. Ale kiedy mówię dość, to już jak mówimy na Śląsku” po ptokach” Nie zapominam.
    Bo mam bardzo dobrą pamięć i sama nie wiem czy to powód do chwalenia się. Magazynuję mnóstwo wiadomości często niepotrzebnych.
    Śmietnik w głowie. I jako Bliźniak mam dwie natury. Jedną uporządkowaną a drugą zwariowaną. I nigdy nie wiem która wygra. Czyli jestem wielką niewiadomą. To chyba zaleta..
    No to się pochwaliłam. Acha i bardzo szybko czytam. 😃😃😃
    A Twoje zalety bardzo interesujące. Nie dziwię się, że płeć damska je ceniła. Uściski

    Polubione przez 1 osoba

    1. Świetne;-) Naprawdę cenne zalety… A „po ptokach” oczywiście znam;-) Ja to zaś jeszcze „przed ptokami” jestem niecierpliwy, jak już napisałem w mojej samokrytyce;-)
      Masz rację, że „ceniła”;-) Bo to już bardzo …historyczne, wręcz przedpotopowe zalety;-)
      Odwzajemniam uściski

      Polubienie

  2. chwalenie się mi nie wychodzi- wiesz to! 🙂 Ale…pochwalę się-
    Potrafię zaistnieć w umyśle innych osób. Jestem zapamiętywana. To często jest dla mnie miłym zaskoczeniem- myślę, że warto się tym pochwalić 🙂

    Polubione przez 1 osoba

    1. Warto;-)
      Bardzo ciekawe… I trzeba od razu zastanowić się, dlaczego jesteś zapamiętywana… Jestem pewien, że wiąże się to z całymi …tuzinami zalet, które są z Tobą związane… I dlatego Cię ludzie po prostu zapamiętywują;-)

      Polubienie

  3. Ale super :)…. no to zaczynam, najpierw to , co mam w swoim profilowym opisie
    Ja jestem Anioł i ….. Anioł , w jednej osobie. 🙂 Miła, grzeczna, na ogół serdeczna … I jeszcze :
    „Za mądra dla głupich
    A dla mądrych zbyt głupia
    Zbyt ładna dla brzydkich
    A dla ładnych za brzydka
    Za gruba dla chudych
    A dla grubych za chuda”…..a ponadto potrafią emanować prawdziwą radością, złościć też się umiem – krótko, jestem kreatywna, otwarta i niezależna, taniec to mój żywioł a moje wypieki należą do wybitnych…. hahaha
    Dzisiaj zrobiłam 50 smaczniutkich pączków, do wglądu na moim blogu. Wystarczy bo zaczynam się rozkręcać 🙂 🙂 ……pozdrawiam

    Polubione przez 2 ludzi

  4. Czasem trudno powiedziec, co jest wada, a co zaleta;) To co dla kogos jest zaleta, dla innego moze byc wada i odwrotnie;)
    Albo to, co na poczatku (tak czesto bywa w zwiazkach;) bylo zaleta zamienia sie w wade nie do zniesienia;) Takze tego;)
    Niektore cechy, ktore uwazam u siebie za zalete dla innych sa wada;)
    Np. jestem asertywna, musialam sie tego nauczyc, ale bylo warto:)
    Nie poddaje sie latwo, szukam rozwiazan, zamiast siedziec i jeczec (troche moge pojeczec, ale kroto i konstrukrywnie;)
    Jestem towarzyska, mam latwosc nawiazywania kontaktow, ale lubie tez swoja wlasne towarzystwo i nigdy sie (sama ze soba;) nie nudze;)
    Duzo potrafie zrobic dla osob, na ktorych mi zalezy, ale tez potrafie jednym kopem zakonczyc znajomosc z osobami, ktore ciagna w dol, wbijaja w poczucie winy, czy obnizaja (swiadomie, z premedytacja) dobre samo-poczucie i to wlasnej wartosci.

    Polubione przez 1 osoba

    1. Bardzo konstruktywne samochwalenie osoby, która wie, czego w życiu chce…
      Zwłaszcza podziałał na moją wyobraźnię ten …kop kończący znajomość z niektórymi ludźmi;-);-);-)

      Polubienie

Dodaj odpowiedź do salmiaki Anuluj pisanie odpowiedzi