Świat LGBT+ (i nie tylko;-). Gdy patrzymy na filmy i seriale Netflixa, możemy się o dziwo dowiedzieć, że jakaś jedna czwarta związków to …związki homoseksualne. Wiele osób z tego się śmieje, inne twierdzą, że tak usiłuje się promować polityczną poprawność, jeszcze inni rzucają jakieś kąśliwe uwagi, których nawet nie warto komentować… Jedna sprawa jest ciekawa, mnóstwo osób wyraża swoje tolerancyjne nastawienie, ale gdy dojdzie do praktycznej konfrontacji, dzieje się już różnie… Tu trzeba się prawdziwie określić…
Może jest tak, bo żyjemy dzisiaj w świecie wielkich haseł. Bycie „nowoczesnym” wymaga tego od nas. Wypada… A potem w ludzki, codzienny sposób jesteśmy na to nieprzygotowani. Okazało się, że chroniliśmy się za okrągłymi słowami, które nic nie znaczyły. Podejrzewam, że dzieje się tak, bo tak naprawdę drugi człowiek jest nam obcy. I chcemy, by tak pozostało… By nam nie zawracał głowy swoim skomplikowaniem…
Zatem problem może być zupełnie gdzie indziej. Wielu ludzi stworzyło pewną skorupę z modnych haseł… Instagramowych, facebookowych, wymyślonych pr-owo dla celebrytów odnośnie szacunku, tolerancji, respektowania cudzych praw… Dzieje się to jednak w zupełnym oderwaniu od człowieka spotykanego twarzą w twarz… Na co dzień… Sądzę, że dlatego tak łatwo później, kiedy słyszymy, iż ktoś ma inne poglądy od razu zapakować go w wygodne dla nas opakowanie: „lewaka”, „faszysty”, „pisowca”, „leminga”, „ateusza” czy „katotaliba”… Określenie to załatwia sprawę i już człowiekiem się nie musimy przejmować;-) Czyż nie było podobnie, gdy dawniej (choć ciągle się niestety to zdarza) używano niewybrednych określeń wobec homoseksualistów? W jakiś sposób bano się ich skomplikowania… Tego, że nie mieszczą się w spotykane „normy”… Tego, że ich po prostu się nie rozumie i nie chce zrozumieć…
Idę ścieżką szwarcwaldzkiego lasu… Nikogo nie ma… Turyści już odpuścili. Może dlatego, że zaczyna się twardy, przedzimowy czas… Prawdziwie hardcorowa pogoda… Na przeciwko wybiega wiewiórka… Pewnie myśli sobie, czego ty, człowieku szukasz w moim lesie. No tak… To ja jestem tu intruzem;-)
Pozdrawiam
Ceramik
Mnie dziwi to jak inni zaglądają do łóżek innym;)), albo też jak inni wychodzą ze swoimi łóżkami do innych;)). Mnie nie interesuje kto z kim i jak sypia, tak jakbym nie chciała aby inni interesowali się tym co ja robię w tych sprawach. Niech wiedzą jedynie osoby zaangażowane jedynie;)). Zamiast angażować się tak (czasami bardzo niezdrowo) życiem seksualnym innej osoby, niech lepiej zaangażują się w swoje życie, nawet te seksualne;)) wyjdzie im to na zdrowie. I niech nie żałują przyjemności innym;)))
PolubieniePolubione przez 1 osoba
No cóż… To o czym piszesz to szczególny rodzaj „podglądactwa”… Występuje także w kulturze masowej… Powodzeniem cieszą się przecież filmy erotyczne… A nawet w wielu kręgach filmy pornograficzne;-)
Świat dzisiaj z różnych stron dokonuje oceniania naszych zachowań (w tym seksualnych). Robiły to od lat religie, nawet ideologie polityczne – np akcja „Hiacynt” w PRL-u w latach 1985-87 i zbieranie „różowych teczek” – KLIK. Ludzie oceniają siebie nawzajem z różnych stron i punktów widzenia. Chyba tego nie da się ograniczyć… Taki rodzaj „dulszczyzny”… I masz rację, że jest to nieznośne…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Tak niestety jest i dopóki to wszystko nie spowszednieje zwłaszcza w sferze seksualnej będzie stanowić dla niektórych niezdrowa sensację. Ale czy spowszednieje? I kiedy, nie mam najmniejszego pojęcia. Obawiam się, że nigdy. Bo jesteśmy z natury ciekawscy, pruderyjni i mało tolerancyjni. I dlatego przyjmujemy hasło za pewnik. Serdeczności
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Czytając Twoje słowa, tym bardziej zdałem sobie sprawę, że tolerancja i szacunek są …wysiłkiem. Nie mamy ich z „natury” i tym bardziej trzeba o nie po prostu walczyć;-)
Odwzajemniam serdeczności.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Świetnie podsumowała to moja druga koleżanka mówiąc do pierwszej – ty każdemu odgryziesz głowę kiedy ta pierwsza powiedziała że chętnie by zamieszkała z kobietą pod jednym dachem
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Zabrzmiało groźnie;-)
Jest coś w tym, że prawdziwa miłość jest zaborcza… Nie wyobrażamy sobie dzielić się kimś, kogo kochamy;-)
PolubieniePolubienie