(Synu) zachowaj spokój serca i bądź cierpliwy, a nie trać równowagi w czasie utrapienia! Syr 2, 2

Z Polski dotarła tragiczna wiadomość. Nie żyje córka mojej kuzynki, 19-letnia dziewczyna… Nie mieści nam się to w głowie… Nie chcę za bardzo więcej o tym pisać, bo nie wiadomo też do końca, co się stało… W każdym bądź razie doświadczam znowu uczucia przelotności i kruchości ludzkiego życia. To doświadczenie bardzo specyficzne… Trudno je wyrazić słowami, ale na pewno wiecie, o co chodzi…

W takich chwilach rodzi się w nas konflikt. A mi od razu przypominają się słowa znanego niemieckiego myśliciela Wilhelma Leibniza – Wir leben in der besten aller möglichen welten (Żyjemy w najlepszym z możliwych światów) Jakieś sto lat później zostało ono odwrócone przez innego Niemca, Artura Schopenhauera, który chcąc dopiec swojemu poprzednikowi, stwierdził, że wręcz przeciwnie – żyjemy w najgorszym z możliwych światów… Najlepszy czy najgorszy? Tak naprawdę to nie wiemy… Przecież innego nie znamy i nie mamy porównania…

I znowu kłania mi się stary mistrz Platon, który był przekonany o …kłamstwie tkwiącym w materii. Bo całość według niego oparta jest na fałszu. I miotamy się w tym świecie w nieprawdzie. Komiczne odbicia luster rzeczywistości wysyłają nam ciągle takie obrazy. I kiedy pisałem ostatnio o naszych doświadczeniach, o ich wartościowaniu – to w tym momencie wszystko …pada na łeb. Wszystkie nasze teorie i wielkie okrągłe słowa. Bo przecież wszystko oparte jest na naszej Empirii, bez niej chodzilibyśmy po omacku. Każdy dotyk, dźwięk, obraz, smak, woń to nasze jedyne sposoby, by wejść w kontakt ze światem, który usiłujemy poznać. Dalej jest intuicja, wiara, wyobraźnia, na które już patrzymy z podejrzliwością. Przecież możemy jedynie „bujać w obłokach”, „pleć absurdy”, „wierzyć w dyrdymały”… 

Człowiek dzisiejszy bardziej „wierzy” empiriii, zmysłom, doświadczeniu niż …dyrdymałom. Właściwie cała nasza cywilizacja bardziej „wierzy” ludzkiemu szkiełku i oku. Taka jest i nic tu nie zmienimy… (Najciekawsze, że musimy w tym momencie posługiwać się słowem „wiara”;-) Ale w sekundzie, gdy dotyka nas wspomniana wyżej kruchość i ulotność – nie wiemy, co z tym wszystkim zrobić… I najciekawsze jest to, że im bardziej pędzimy w technologicznym rozwoju, im bardziej sięgamy symbolicznych gwiazd, tym jesteśmy bardziej rozdarci… Tym głębsze rodzą się w nas wątpliwości…

I jestem pewien, że ten rozdźwięk będzie w nas narastał. Niestety… Z jednej strony jesteśmy sobie sami winni. Pozbawiliśmy siebie prostych odpowiedzi dogmatów religii, zakwestionowaliśmy jednoznaczność, rozdzieliliśmy włos na czworo, więc… No właśnie;-) Czego tak naprawdę chcemy?

Pozdrawiam

Ceramik

Reklama

5 myśli na temat “(Synu) zachowaj spokój serca i bądź cierpliwy, a nie trać równowagi w czasie utrapienia! Syr 2, 2

  1. Na śmierć nigdy nie jesteśmy przygotowani i nie chcemy, nie umiemy jej zaakceptować!. Uderza w nas zupełnie niespodziewanie a odejście bliskiego człowieka jest wstrząsem, bo to koniec :(…Przykre bardzo…..Cóż, nasze życie jest opowieścią wymagającą, zawierającą inne, niekiedy trudne do zrozumienia fragmenty ale którą trzeba „przerobić”, a zakończenia są/będą zawsze takie same

    Polubione przez 1 osoba

  2. Dziękuję wszystkim za słowa wsparcia.
    Może na początku wszystkiego stoi konflikt z oceną naszego doświadczenia… Dla wielu jest ono wszystkim, co mają, bo „twardo stąpają po ziemi”… „Udają”, że są empirystami do n-tej potęgi i odprawili wszystko, co „nieracjonalne” z kwitkiem…Doświadczenia śmierci z tej perspektywy niestety nie mamy i pewnie nigdy nie będziemy mieli. Stąd wspomniany konflikt i poszukiwanie rzeczy/świata, który nas przekracza (transcendencji). Taki właśnie człowieczy los… (O)Błędnego wędrownika;-)

    Polubienie

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s