Wracam od mechanika wypożyczonym autem. Gra piosenka Jesus lebt (Jezus żyje) jakiś niemiecki gospelsong i przypominam sobie, że mój mechanik to bardzo wierzący ewangelik i pewnie to jego muzyka w samochodzie. Poczułem się dziwnie… Jakby nie do końca na swoim miejscu…
Na pewno obco czuli się Żydzi, którzy wygnani z Hiszpanii, Portugalii i Niemiec, musieli osiedlać się w Polsce. I choć król Kazimierz Wielki objął ich protektoratem, włączając pod jurysdykcję sądów królewskich, na pewno nie było im łatwo w chrześcijańskim, słowiańskim kraju. Byli obcy… Zadatek tego czujemy podróżując np po krajach muzułmańskich, kiedy np okazuje się, że dniami wolnymi od pracy są piątek i sobota a zamiast dzwonów słyszymy parę razy dziennie śpiew muezina…
Człowiek, który ma empatię, będzie wiedział, jak w takich chwilach się zachować. „Odczyta” to niejako w sobie… Pomyśli, jak sam chciałby być w takich chwilach traktowany. Nie zawsze samo prawo to zapewnia. Choć niby niemal w każdym prawie jest zapis o „obrazie uczuć religijnych”, w krajach muzułmańskich traktowany niezwykle surowo. Ale i tak nie uwalnia to społeczeństwa od dyskusji np kiedy w rachubę wchodzi wolność artystyczna. Co jakiś czas mają tu miejsce mniejsze lub większe spięcia…
W tym momencie chyba warto wspomnieć o dwóch naturalnych …wentylach bezpieczeństwa. Z jednej strony jest to szacunek a z drugiej brak przewrażliwienia. Gdy te dwie postawy się spotykają, niebezpieczeństwo konfliktu wyraźnie spada. Ale łatwo o tym mówić, o wiele trudniej wcielać w życie;-) Tym bardziej, gdy dzisiaj usłyszeliśmy niepokojące wieści z Izraela…
A tak przy okazji… W dniu dzisiejszym muzułmanie obchodzą zakończenie Ramadanu a jutro święto Id al-Fitr… Warto im złożyć życzenia. Co niniejszym dzisiaj w pracy zrobiłem… Reakcja – sympatyczne zdziwienie;-)
Pozdrawiam
Ceramik
Wcale się nie dziwię, że byli zdziwieni. Kiedyś patrzyłam na muzułmanów jak na inną religię. Teraz mam mieszane uczucia. I nie dlatego, że jestem katoliczka (?). Ale w trakcie tułaczki hotelowej poznałam kilka rodzin z tej wiary. Różne odczucia. Świat zwariował. Zabrał nam empatię i rozsądek.
Szczególnie Włochom się nie dziwię kiedy popatrzyłam w głąb. Otworzyli kraj zgodnie z teorią ” my najbardziej demokratycznym kraju na świecie”. A co dostają w zamian? Ech..
Temat dyskusyjny. Miłego popołudnia.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Temat dyskusyjny. W sumie wszędzie, gdzie pojawia się chęć pomocy trzeba liczyć się z możliwością naciągania. I tam gdzie empatia, zawsze powinna być również ostrożność. Niełatwe… Masz rację… Świat zwariował. Ale wydaje mi się, że to już proces, który trwa od (dawien) dawna;-) Serdeczności.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
W mojej pracy jedynie prawosławni 🙂
A Ty chyba świętujesz jutro?
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Czy greko-katolicy? My ich często mylimy… A oni tego nie lubią;-)
Vatertag. Prawda. Czekam właśnie na jakieś wiadomości od córek. Może zapomniały;-)
PolubieniePolubienie
A może… przyznam się, że nie wiem…
Miłego dnia!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Straciliśmy poczucie empatii…. a już my Polacy zwłaszcza. W rankingu 63 zbadanych państw Polska plasuje się na trzecim miejscu od końca (Fokus.pl). Generalnie kraje Europy Wsch. wypadły źle. Zatem gdzie tkwi problem? Może to te nasze burzliwe historyczne dzieje, zła edukacja, wychowanie,religie? A może my tej empatii w genach nigdy nie mieliśmy, więc nie mamy co tracić. 🙂 🙂 🙂 Jeśli chodzi o moich rodaków to jest tak:”najpierw oceniamy, zanim jeszcze zrozumiemy”….A tymczasem jak pisze psycholog S.Baron Cohen „Każdy problem zanurzony w empatii staje się rozpuszczalny – możliwy do rozwiązania. […] przewyższa wszystkie inne sposoby (takie jak karabiny, prawo czy religia). […] […] Wreszcie, w przeciwieństwie do religii, empatia z definicji nie może być narzędziem opresji” . Racja, i może nie jest lekiem na całe zło tego świata, ale jest lekiem 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jest lekiem… Pisałem dawno temu o inteligencji emocjonalnej a tam empatia jest czymś wyjściowym. Po prostu – mało ludzi „grzeszy” taką inteligencją;-)
Co do tekstu Baron-Cohena, trochę …pobronię religii;-) Paul Tillich, protestancki teolog, pisał, że religia bez współodczuwania nie ma sensu i staje się jedynie zewnętrzną niepotrzebną atrapą… Zresztą kto wie, czy empatia nie zrodziła się w nas dzięki religii;-) Nawet ateista Harari uważa, że większość „mitów”, które ukształtowały nasze człowieczeństwo, mamy dzięki religii…
PolubieniePolubienie
i ja o tym pomyślałam ale zaraz i o tym , że religia/religie pomogła/ pomaga nam ją zgubić
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Prawda…
Zatem i wzbudzanie, i …zabijanie empatii to w jakiś sposób …specjalności religii;-);-);-)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Właśnie dziś rano leciał program na temat empatii, występującej u malp:) A konkretnie u Szympansów i Bonboo:) Więc raczej nie ma z religią nic wspólnego;)
Ci Muzułmanie, których znam nie są religijni, nie obchodzą Święta Cukru, ani nie przestrzegają Ramadanu. To w sumie nie są Muzułmanami, choć jako tacy na pewno postrzegani byliby w Polsce, że względu na wygląd, imię i pochodzenie;) Dwa razy się wyglupilam z takim.nawiazaniem do muzułmańskich tradycji i zobaczyłam zdziwione oczy. Podejrzewam, że takie same bym zrobiła, gdyby ktoś mnie się zapytał, kiedy i gdzie ślub kościelny, albo, jak często chodzę na pielgrzymkę, tylko dlatego, że pochodzę z Polski;)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
😉
Instynkt a empatia to dwie różne rzeczy…
Zresztą, kto wie, czy u inteligentnych zwierząt nie mamy też do czynienia z religią albo przynajmniej rytuałami. Słoń, który udaje się na „cmentarz słoni” żegnany jest przez kompanów, którzy machają mu gałązkami na pożegnanie. Wielu rzeczy jeszcze nie wiemy…
Tak… muzułmanie też są różni… Znam i bardzo zlaicyzowanych, i bardzo pobożnych… Tak jak wszędzie wśród ludzi…
A tych, którym składam życzenia, znam od bardzo dawna… I wiem, że obchodzą Id al-Fitr.
PolubieniePolubienie
Ale tu chodziło zdecydowanie o empatię, nie o instynkt;) Nawet nie wiedziałam, że tyle robi się doświadczeń na ten temat. I że wśród szympansów panuje patriarchat A wśród bonbo-matriarchat. Bonbo są trochę bardziej empatyczne, niż szympansy:)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Musiałabyś pogadać z moją córką – niedoszłym biologiem;-)
Ciągle naukowcy dyskutują, czy zwierzęta mają już uczucia, czy jedynie rządzą nimi instynkty… A może granica jest bardzo płynna, jak w wielu innych przypadkach;-)
PolubieniePolubienie
Tak, jasne, jak się kogoś dobrze zna, to nie ma ryzyka „Fettnäpfchen”;)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nie ważyłbym się nikogo …uszczęśliwiać na siłę:-);-);-)
PolubieniePolubienie
Komentarz mój u Luci pochwaliłes,
ta wiadomość do mnie dotarła na poczte.
Troche w związku z tym,
twojego bloga poczytalam,
kiedy od cytatu z pisma swiętego zaczynasz,
agnostykiem sie deklarując,
Wole jednak inne interpretacje pisma swiętego,
twoja wersja jego przygnebiająca jest i dolująća.
Polecam Ci to, radosna interpretacje biblii
w wykonanie Joyce Meyer
szukaj na facebooku
https://tv.joycemeyer.org/polish/devotional/zrywanie-zlych-nawykow/
PolubieniePolubienie
Chyba nie „zrozumiałaś” mojego bloga;-) Po pierwsze i najważniejsze nie mam ambicji interpretować Pisma Świętego!
Zwykle tytuły, którymi są cytaty biblijne, dodaję na samym końcu, nazywając tak moje odczucia związane z konkretnym dniem, przeczytanymi ksIążkami czy obejrzanymi filmami… Więc tak naprawdę jest odwrotnie – to moje życie jest interpretowane konkretnym cytatem (o ile w ogóle to się da;-) Zresztą piszę o tym w „O MNIE” – nie wiem, czy czytałaś? A życie może być przecież czasami „dołujące i przygnębiające” (jak to odczytałaś akurat u mnie;-), czasami zaś pełne radości… A najcześciej w różnych odcieniach szarości…
Co do pani Meyer, teleewangelistki i kaznodziejki, wybacz – zupełnie nie …w moim smaku;-) Amerykański ewangelikalizm jest dla mnie trochę śmieszny i mało związany z codziennością szarego człowieka. Więcej nie napiszę, by kogoś nie dotknąć;-) Tak więc wolę mój „przygnębiający i dołujący” agnostycyzm niż sztuczną (dla mnie) „radosną interpretację Biblii” pani Joyce Meyer;-)
Trochę mi smutno, że tak odebrałaś mój blog… Ale przecież jest miliony innych all over the world…Każdy znajdzie coś dla siebie. Pozdrawiam;-)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Przy takiej ilości ludzi na ziemi wolność kazdego jest dosyć mocno ograniczona…I niestety będzie jeszcze bardziej okrojona, na miarę czasów w jakich przyszło nam zyc;))
PolubieniePolubione przez 1 osoba
„Krojenie” wolności postępuje… Jednym słowem;-)
PolubieniePolubione przez 1 osoba