Twoje potomstwo z kraju jego wygnania… Jr 30, 10

Ostatnio zastanawiałem się nad polskim kinem i zestawiłem je (a właściwie niektóre jego cechy) z żydowskimi midraszami. Czy jest jeszcze więcej takich zapożyczeń w naszej kulturze? Na pewno… Żyliśmy przecież obok siebie przez 600 lat, odkąd król Kazimierz Wielki pozwolił im osiedlać się nad Wisłą. Niechybnie mamy w sobie najwięcej semickich genów ze wszystkich narodów Europy. Może dlatego nazizm też tak bezwzględnie prześladował polskość?

Jest taka przejmująca scena w filmie „Zaćma”, gdzie była stalinowska prokurator, Julia Preis-Brystiger, wędruje po zakonnym cmentarzu z siostrą, która sama z pochodzenia jest Żydówką. Zakonnica pokazuje groby zakonnic, które miały żydowskie pochodzenie. Dwie Żydówki rozmawiają po polsku i na cmentarzu katolickim szukają żydowskich grobów. Jak mocno te dwie kultury się ze sobą zespoliły… W życiu i w śmierci… 

No tak… Ale jest przecież słynny polski antysemityzm… Wydaje mi się jednak, że równie mocny jest filosemityzm;-) I mnóstwo Polaków wykazuje to drugie.

Na studiach przez klika semestrów chodziłem na hebrajski. Wykładał go profesor, który był jednym z tłumaczy Księgi Izajasza w Biblii Poznańskiej. Przykładał ogromną uwagę do uczenia się na pamięć. Wychodziło nam bokami, gdy musieliśmy wkuwać całe hebrajskie teksty. I przypominał wtedy, że przez całe wieki taka właśnie była metoda w szkołach rabinackich. Uczono się bez przerwy na pamięć. Na pewno wielu z Was słyszało tezę, że to właśnie może być przyczyną dużej inteligencji tego Narodu. 

Dwie przeciwstawne postawy – filosemityzm i antysemityzm… Pomiędzy nimi na pewno całe mnóstwo szarości, mniejszej lub większej obojętności. W sumie tak jak to jest między sąsiadami. Niektórzy żyją z sobą jak rodzina, inni „drą koty” i odmierzają skrupulatnie miedzę na „dwa palce”. To oczywiście temat rzeka. I niestety związany już przede wszystkim z historią. Bo obecnie tak niewielu ich wśród nas pozostało…

I przypomniał mi się jeszcze jeden film. Trochę niestandardowy… Bo komedia w stylu political-fiction… „Ambassada”… Może pamiętacie tam ostatnią scenę. Parędziesiąt lat po wojnie (której nigdy nie było) bohaterowie idą do restauracji w żydowskiej dzielnicy Warszawy. I zamawawiają czulent u sympatycznego właściciela z pejsami. 

Szkoda, że tak nie mogłoby być… 

Pozdrawiam 

Ceramik 

Reklama

6 myśli na temat “Twoje potomstwo z kraju jego wygnania… Jr 30, 10

  1. Ja niesamowicie cenię Żydów. Moja mama chodziła przed wojną na pensję bardzo postepowa i znaną z doskonałego poziomu. Chodziły do niej też dlatego córki elity żydowskiej. Kiedy mama i jej koleżanki katoliczki miały religię do Żydówek przychodził rabin. I potem mama w czasie wojny chodząc do getta do przyjaciółek zaraziła się tyfusem. Uratował ją sąsiad niemiecki lekarz. I wiesz… Zaczęłam pisać ” kiedy Polki miały religię” i zamarłam, bo przecież to były wszystkie dziewczyny Polki. Zmieniłam na katoliczki. Ach ta nasza historia. Serdeczności

    Polubione przez 1 osoba

    1. Wspomnienia mamy nadawałyby się do książki;-)
      Słuchałem dawno temu z zapartym tchem wspomnień babci mojej żony. Opowiadała o koegzystencji Polaków, Żydów i Ukraińców na wsi pod Tarnopolem. Potem przyszła wojna i wszystko zmieniła…
      Odwzajemniam serdeczności.

      Polubione przez 1 osoba

      1. Tak z pewnością. Jednak z tych wspomnień zostało to, co przekazała mnie. Wojna zmieniła wszystko. I powojnie u nas też. Miłego popołudnia i wieczoru.

        Polubione przez 1 osoba

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s