Rzadko zaglądam do kościoła. Przynajmniej ostatnio;-) Ale chciałem Wam opowiedzieć o specyficznej liturgii wielkopiątkowej, która dzisiaj była moim udziałem. W Niemczech Wielki Piątek (Karfreitag) jest dniem świątecznym. Wiąże się to przede wszystkim z kościołami protestanckimi, które obchodzą go bardzo szczególnie. Badeńczycy (Szwarcwaldczycy) w większości są katolikami, ale w obrębie landu Badenia-Wirtembergia mieszkają też Szwabi, których tradycyjnym wyznaniem jest luterański protestantyzm (Ewangelicy Augsburscy). Wirtembergia, rządzona przez wieki przez Hohenzellornów ze swojego malowniczego zamku – KLIK, opowiedziała się po wojnach religijnych po stronie Reformacji…
Ale miało być o nabożeństwie… Odbyło się w tutejszej katolickiej parafii, ale chyba tylko z nazwy było katolickie;-) Przewodniczyli mu: tutejszy proboszcz katolicki, diakon katolicki (żonaty) i protestancki pastor (też żonaty;-). „Parytet” płci pięknej został zapewniony przez panie czytające;-) Wszystko rozpoczęło się o godzinie 15.00 (godzina śmierci Jezusa) śpiewaną przez panią głosem operowym żydowską modlitwą za zmarłych – Kaddish. Towarzyszył jej akompaniament harfy. Potem przeczytano fragment pieśni o poniżeniu Sługi Jahwe z Księgi Izajasza. A następnie opis męki Jezusa z Ewangelii Jana z podziałem na rolę. Ciekawym momentem było kazanie protestanckiego pastora. Widać w nim było ostry luterański rys. Przewijała się jak refren co jakiś czas myśl, że to „myśmy osądzili Jezusa na śmierć” i że „to stało się przez nasze grzechy”. Przypomniała mi się tu główna idea z weimarskich dzieł Marcina Lutra a także treść jego słynnej pierwszej tezy – Gdy Pan i Mistrz nasz Jezus Chrystus rzecze: „pokutujcie”, to chce, aby całe życie wiernych było nieustanną pokutą – spośród 95 tez przybitych do drzwi kościoła w Wittenberdze. Był też moment humorystyczny. Pastor wspomniał, że sam jest synem pastora i zapytał katolickiego proboszcza, czy tak też było w jego przypadku:-) Obaj dobrze się znają i mógł sobie na to pozwolić…
Podejrzewam, że celowo w nabożeństwie zrezygnowano ze słynnej katolickiej wielkopiątkowej Modlitwy Wiernych, bo mimo, że jest bardzo oryginalna i stara, zawiera trochę …niewygodne treści (z ekumenicznego i międzyreligijnego punktu widzenia;-). Zresztą całe nabożeństwo mało miało wspólnego z tradycyjną wielkopiątkową liturgią –KLIK . Raczej bardziej przypominało pewien artystyczny event. Na końcu zaśpiewano znaną niemiecką pieśń wielkopostną Kommt und seht Gottes Sohn – KLIK i po słowach krótkiego pożegnania poszliśmy do domów.
To tak w ramach pewnej ciekawostki… Oczywiście pandemia też ma tutaj swój udział, bo w kościołach obowiązuje zakaz śpiewu. Można jedynie słuchać, jak śpiewają inni;-) Jednak ten kierunek w niemieckim kościele jest już znany od dawna. Zdarza się, że np w ramach kazania jest pewna inscenizacja albo koncert. Nie wiem, czy byłoby to do pomyślenia w Polsce. Dawno tam nie byłem, ale trudno mi sobie to wyobrazić;-)
Pozdrawiam
Ceramik
Z pewnością bardzo ciekawe nabożeństwo. Tym bardziej, że Wielki Piątek kojarzy mi się z brakiem mszy w tym dniu. Zamilknieciem dzwonów i smutkiem w kościołach. Ale dawno w tym dniu nie byłam więc to tylko wspomnienia. Dziś Wielka Sobota. Prawie świętujemy czyli wiosenny odpoczynek dla tych z religią na bakier. Pogodnych Świąt Ceramiku.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dziękuję. I Tobie również…
Podejrzewam, że nadchodzą czasy, w których również religia nie będzie taka sama (przynajmniej taka, jaką ją pamiętamy). Być może pójdzie w kierunku artystycznego, duchowego przeżycia… Nie wiem:-)
Miłego sobotniego wieczoru, Luciu.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Hm..to było ciekawe doswiadczenue;)). Ale chyba z natury to z tych miłych;))
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Miłych… Jak najbardziej… Raczej sam się z wolnego wyboru nie katuję;-)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ja do kosciolow I katedr chodze wylacnie w celach turystycznych I…bardzo mi tego brakuje ostatnio;)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jako niewierzący praktykujący:-) od czasu do czasu nie mogę sobie odmówić nabożeństwa… I traktuję to bardzo wyjątkowo. Chyba jestem jednym z nielicznych słuchających uważnie kazanie;-)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
moze wlasnie dlatego, że chodzisz rzadko i świadomie, a nie zeby odklepac;)
PolubieniePolubione przez 1 osoba