Na prośbę Luci spróbuję coś …wypłodzić na swój temat. Nie sądzę, by to było bardzo interesujące… Nie uważam siebie za kogoś, o kim warto pisać… Jest tyle ciekawych osób na świecie;-)
Myśliciel Próżnujący. Tak bym nazwał ten „gatunek”… Zajmuje środowiska raczej wyżynne i górskie, od Bramy Morawskiej aż po Wysoki Szwarcwald. Żywi się przede wszystkim dobrą książką. Tu trudno o jakąś głębszą specyfikację pokarmu (jeśli chodzi o książki jest wszystkożerny). Jako siedlisko życiowe wybiera najczęściej ustronne fotele i sofy, gdzie mu nikt nie przeszkadza. Nie pogardzi też wygodnym łóżkiem. Nie znosi remontów i malowania. Zwykle wtedy przenosi swoje siedlisko życiowe na bardziej niedostępne, gdzie nikomu nie rzuca się w oczy. Jak wskazuje dwudziestotrzyletnie doświadczenie, dobiera się w pary na całe życie. Bardzo ceni sobie przyjaźń i rozmowy przy desce serów i butelce wina. Mimo ustronnych siedlisk życiowych, lubi bardzo środowisko ludzi. Lubi ich podpatrywać…Słuchać i patrzeć, jak budują swój świat…
Wystarczy:-) Idę odśnieżać kolejną warstwę śniegu. Bo ciągle nas zasypuje i powoli nie ma miejsca na odgarniany śnieg… Tak nam w tym roku obrodziło;-)
Pozdrawiam
Ceramik
:)))))))))))))!!
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
O winie zapomniałam napisać, że je lubisz. 🙂 … Przypomniała mi się piosenka Rosiewicza: ” całą noc dzisiaj zdrowo padało (…) rusz się, Zenek, śnieg na dworze” …Zima jest piękna tego roku, nawet na nizinach 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Zima dała się nam przypomnieć:-) Co prawda w górach co roku mieliśmy śnieg, ale nie w takiej ilości:-)
I Zenek musi się ruszyć;-);-);-)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
I super Myślicielu nie tak całkiem Próżnujcy i Książkozerco. Bardzo ciekawa autocharaktetystyka.
Dopiszę. I blog zmuszający czytających do refleksji. Uściski z podziękowaniem.❤️
PolubieniePolubione przez 1 osoba
To dzięki Tobie… Zdołałaś mnie namówić;-)
Serdeczności.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Cieszę się. 🙂
PolubieniePolubienie
Nie wierzę! Dałeś się namówić! Pięknie napisane! 😍😍😍
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Wszystko przez Lucię
;-);-);-)
PolubieniePolubienie
Zastanawia się tylko, jak bardzo urosła mi konkurencja po takim poście!
Buziaki 😘
PolubieniePolubione przez 1 osoba
No i dzień dobry👍😁
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dzień dobry… Jak zwykle do odśnieżania… i jak to w górach
;-);-);-)
PolubieniePolubienie
Ceramiku, jak już odśnieżasz, to podeślij trochę tego śniegu do nas:)
Bardzo ładna samoocena, swoją droga, ta deska serów z winem brzmi znajomo:)
Jakie wina preferujesz? Szukamy cały czas nowych smaków, choć mamy tez ulubione;)
A co do remontów, to chyba większość mężczyzn tak ma, zeszły i obecny rok są dla Was pod tym względem okropne, bo nie ma wymówki, że brak czasu;)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Właśnie mówiłem małej Yvonne, córce sąsiadki (pocieszna pięciolatka), by założyła firmę i sprzedawała nasz śnieg. Podesłalibyśmy tam do Hesji;-)
Wina? Ojej… Mam swoje typy… Czerwone: Z niemieckich lubię Spätburgundera (najlepiej nasz spod Gegenbach), z austriackich Zweigelta, z włoskich Doppio Passo Primitivo… I jest takie greckie z Krety, o którym kiedyś Ci pisałem – Kotsifali (nie do zdobycia poza Kretą;-). Ale wino jest też związane z miejscem, w którym się je pije i pamietam smak z Majorki wina Bernarda, właściciela Finci, gdzie spędzaliśmy wakacje. Może dlatego, że zrobili je niesamowicie sympatyczni ludzie i dobrze się tam czuliśmy;-) Z białych oczywiscie Riesling w różnych wydaniach. A na deser Eiswein albo Muscaty (tu oczywiście węgierski Tokaj)
A Ty jakie masz swoje typy?;-)
PolubieniePolubienie
Bardzo podobnie:)
Z Wwłoskich mnie najbardziej podchodzi Primitivo, z francuskich Cotes du Rhone, z hiszpańskich wolimy Temparnillo od Rioja (choć ta też nie gardzimy;), Z niemieckich oczywiście też Spätburgurunder. No i biale, tu stanowczo stawiam na niemieckie:) Kiedyś, daaawno temu byłam że znajomymi u ich znajomych we Francji (okolice Lion, w drodze na Cote d’ Azure), mających przepiękna posialosc, z przerobinym domem z winnica. On Niemiec, ona Francuzka, poznali sie ba targach wina:) Bardzo się zdziwiłam, że on jest….sprzedawca niemieckich win…we Francji:) To było dobrych 20 lat temu, ale takie przeżycie kulinarne (ona była kucharka w jedne z najlepszych restauracji w Lion) i wincerskie, że pamiętam do dziś smak potraw i perfekcyjnie dobranych do nich win:)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Bo wino daje młodość, jak powiedział jakiś Francuz:-)
Dzięki za nowe tipy;-)
PolubieniePolubienie