Co wynika z dwóch ostatnich wpisów? (Przypominam: pierwszy na temat kwestii początków człowieczeństwa i w tle problemu aborcji a drugi o dawaniu sobie i innym szansy do popełniania błędów) Że możemy mieć różne poglądy i ciągle siebie szanować. A po drugie, że nie będę narzucał innym swoich poglądów. Bo przecież założyliśmy, że każdy może błądzić i mylić się w poglądach. Czy zatem nie jestem zobligowany dać szansę innym, że mogą …mylić się na temat aborcji i początków człowieczeństwa?
Natknąłem się ostatnio na listy do siebie dwóch wielkich ludzi, Witolda Gombrowicza i Józefa Czapskiego – KLIK. Jak pisze sam Gombrowicz należą do „dwóch światów” i zachęca swojego interlokutora do tym większej krytyki na łamach francuskiego L’Herne. Posłuchajmy jednego zdania:
Drogi Panie Józefie,
Bardzo byłoby szczęśliwie, gdyby Pan napisał do „L’Herne” — najszczerzej i najostrzej — to byłoby przynajmniej starcie dwóch światów, a nie jakieś tam wałkowanie. Bardzo się polecam i czułbym się zaszczycony (…)
A na końcu listu nie znajdujemy „w***j”, tak modne ostatnio na warszawskiej ulicy, ale:
Nisko kłaniam się i pozdrawiam
Na co Czapski odpowiada:
Serdecznie dłoń ściskam
Może ten świat dyskusji już minął… Może dzisiaj wszystko trzeba stawiać na ostrzu noża… Oczywiście nie mam złudzeń – trudno porównywać wymiany zdań dwu kulturalnych staruszków z wystąpieniami na ulicy;-) Jednak chodzi o coś innego – wzrasta niebezpieczeństwo radykalizmu i fundamentalizmu. To zawsze świadczył o …słabości poglądów (o tym też TU pisałem). Zatem nie rozumiem ani prób sankcjonowania więzieniem poglądów z jednej strony, ani niszczenia kościołów z drugiej… I w sumie nic nie da rady tego wytłumaczyć…
Pozdrawiam
Ceramik
No wlasnie o to zmuszanie i narzucanie wlasnych racji chodzi.
Kobiety, ktore wyszly na ulice nie chca nikogo do usuwania ciazy (jakiejkolwiek) zmuszac. One chce miec wybor-dla siebie: Wybor, ktorego obocny rzad im nie chce dac.Nie dziwi wiec ta wscieklosc i rozgoryczenie.
Oraz nawolywanie w tym kontekscie do „chrzescijanskich” wartosci.A co z ateist(k)ami? PiS wraz z polskim klerem chce wcisnac wszystkich w wymyslone przez siebie ramki (sam sie ich nie trzymajac, a obludy nienawidze najbardziej ze wszystkiego), wymyslil sobie ideal swietej rodziny (a czlonkowie sie rozwodza, rodza/plodza dzieci pozamalzenskie), odmawiaja prawa do malzenstw parom jednoplciowych (a za homofobizmem kryja sie czesto kryptogeje, o aferach pedofilskich nie wspominajac), grzmia i oburzaja sie przy tematach seksu, antykoncepcji i aborcji, a wlasne zony, kochanki i corki na aborycjne wczasy wysylaja.
I mysle, ze swiadomosc tego w spoleczenstwie osiagnela rozmiary, ktorych nie sa juz w stanie kontrolowac ani spacyfikowac.Ludzie wyszli na ulice, bo maja dosc: kontroli, narzucania pogladow, obuldy i swietoszkowatosci.
PolubieniePolubienie
I jedna i druga strona się zapomina… Może to emocje? Ale pewnie wielu to na rękę… Przypomina mi się teoria manipulacji Noama Chomske`ego – trzeba stworzyć problem (najlepiej budzący emocje), który odciągnie ludzi od zainteresowania rzeczywistością…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Trudno oprzeć się pokusie nazwać, a już chociażby pomyśleć, o kimś że to co robi jest zwyczajnie głupie, bezsensowne (czy inny przymiotnik) w przypadku kiedy w ogóle nie zgadzamy się z myśleniem, światopoglądem, wiarą czy chociażby nawet kulturą tej osoby. Problem chyba nie w tym co mówimy, ale w tym co myślimy i jak osądzamy tę osobę i to co robi. Można do tego podejść pobłażliwie, z humorem, a równie dobrze można też z obrażaniem i wyzwiskami. Wszystko zależy od człowieka…, jaki jest, tak postąpi w zgodzie ze sobą;)). Jeden będzie chciał zrozumieć, inny zaakceptuje, a jeszcze inny zwyzywa. Cała paleta zachowań…, ale to co ktoś mówi o innych, jeszcze więcej może powiedzieć o nim samym.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ostatnie zdanie – w punkt:-)
Może wraz z tym, że stajemy się bardziej anonimowi w internecie (i w rzeczywistości) nawet na nas samych nam nie zależy;-)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Najgorsza jest obłuda nie różnorodność poglądów. Falsz plus obluda i mamy to co mamy. A kulturalna wymiana różnych poglądów? Pewnie jest. Tylko gdzie? Bo salony skurczyly się do wspomnień. Może jakieś uniwersyteckie aule bo nic innego nie przychodzi mi na myśl. Świat schamial i to jest fakt. A najgorsze jest to że przestajemy to dostrzegać a nawet akceptujemy. Oby ten tydzień był spokojny. 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
A nasze blogi nie mogą być takimi „salonami”;-)
Niech będą to miejsca, gdzie się nie zaognia, nie wyzywa i nie pakuje do jednego worka wszystkich, którzy myślą inaczej…
Może przynajmniej na chwilę świat będzie lepszy;-)
Serdeczności!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
No tak. Nasze blogi. Tylko jak dotąd spotykamy się mając podobne poglądy. Ale może i pojawią się i inni ze swoimi ale wyrazonymi w cywilizowany sposób. 🙂 Milego już popoludnia.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Oj…Chyba „politycznie” bardzo się różnimy;-)
MImo to potrafimy ze sobą rozmawiać;-)
Odwzajemniam życzenia!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Calikiem być może. A może omijamy trochę te polityczne przekonania. 😀
PolubieniePolubione przez 1 osoba
mamy podobne rozważania,ciężko o dyskusję, uczciwą i rzetelną, bez emocji…. Mamy coraz bardziej radykalne poglądy
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Może narosło już za dużo emocji? Może ludzie patrzą już na siebie jedynie przez pryzmat stereotypów: „lewaka” czy „katotaliba”? I już nic więcej do nich nie dociera…
PolubieniePolubienie
A ja uważam, że obecnie nie umiemy dyskutować na żaden temat…a to dlatego, że nie umiemy SŁUCHAĆ!!!!! Teraz to każdy mówi (wykrzykuje) swoje racje („jedyne słuszne, najmądrzejsze”), ludzie się kłócą, werbalnie atakują, a w najlepszym razie po prostu nie rozumieją, i wogóle nie wsłuchują się w to co ktoś inny ma do powiedzenia…Ciągłe przeciąganie liny, dlatego tak trudno przezwyciężać różniące nas kwestie (osiągać kompromis) .
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Bezsprzecznie najważniejszy warunek. Podejrzewam, że Gombrowicz i Czapski o tym ciągle pamiętali. Nie byliby w stanie tak długo prowadzić korespondencji.
Jest (a przynajmniej była) nawet sztuka prowadzenia dyskusji – erystyka…Chyba już dzisiaj zapomniana:-)
Miłego wieczoru!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Też tak myślę…Natomiast ja nie zapomnę rozmów/ dyskusji Adama Michnika z Ks.Józefem Thisnerem w TV…choć wtedy ….zdarzało się, że nie zawsze rozumiałam o czym prawią (było to często zbyt filozoficzne dysputy ) to ich spotkania, te ich „spory” były dla mnie jak jakiś spektakl. Zapamiętam to na zawsze, nie treści ( jak wiadomo były one rozmaite i bardzo ważne) ale właśnie styl, sposób, to przekomarzanie się,przekonywanie , uznawanie racji oraz humor….KLASA. Tak, Oni tą sztukę opanowali do perfekcji (erystykę). Dziękuję…Tobie też miłych chwil zyczę 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Obie postacie nietuzinkowe… Więc i dyskusja była ciekawa;-)
Tak się zastanawiam, czy brakuje nam dzisiaj takich ludzi. Czy może spory stały się bardziej radykalne? A może jedno i drugie;-)
PolubieniePolubienie
Pewnie jedno i drugie ale ze wskazaniem na to pierwsze…dobrego dnia 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba