Człowiek przeżywa wszystko po raz pierwszy i bez przygotowania. To tak, jakby aktor grał przedstawienie bez żadnej próby. Cóż może być warte życie, jeśli pierwsza próba już jest życiem ostatecznym? Dlatego życie zawsze przypomina szkic. Ale nawet szkic nie jest właściwym określeniem, bo szkic to zawsze zarys czegoś, przygotowanie do obrazu, gdy tymczasem szkic, jakim jest nasze życie, to szkic bez obrazu, szkic do czegoś, czego nie będzie – pisze Milan Kundera w Nieznośnej lekkości bytu. Uwielbiam te zdania czytać po czesku. Brzmią jak odgłos napełniania kufla przez čepované pivo😉 To zresztą ostatnia powieść, którą autor napisał po czesku, następne pisał już po francusku.
Dlaczego cytuję tu Kunderę? Bo najbardziej opisuje jedno z …podstawowych ludzkich praw. I tego prawa próżno szukać w Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka. Tak samo jak i w kodeksach prawnych czy w konstytucjach. Jak by je nazwać? Może prawem do błądzenia… Każdy bowiem ma prawo do błądzenia i popełniania błędów. I nawet gdy ludzie wychodzą nam ulicę, i niosą hasła, które nie muszą mi się podobać – mają do tego prawo. I w jakiś sposób mogą na mnie liczyć…
Obserwuję od lat wybory moich córek. Ich przyjaźnie, miłości, dziwne postanowienia… Wiem, że się mogą mylić (co im zresztą mówię;-), ale kiedy podejmą swoją decyzję – mogą na mnie liczyć. Nie chcę ich stracić. Może człowiek w życiu musi wykorzystać swój „zestaw pomyłek”, wyczerpać limit błędów?
I dotyczy to również mnie samego. Sam dokonywałem szkicu mojego życia… Poprawiałem, mazałem, „gumowałem”… Czysta prowizorka;-) Może dlatego było i jest jedyne w swoim rodzaju…
Pozdrawiam
Ceramik
Uwielbiam Kunderę…i to co napisałeś 🙂 Mądrość wynosi się z popełnianych błędów, a nie unikania ich.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jak zwykle …dopowiadasz coś ogromnie ważnego;-)
Oczywiście, że Mądrość…
;-);-);-)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Można przeżyć tylko swoje życie;))). Oby tylko dane było je przeżyć dobrze oby jak najmniej rzeczy żałować, a z jak największej ilości się cieszyć i dziękować;))
PolubieniePolubione przez 1 osoba
I oby móc popełniać swoje własne błędy (z naciskiem na swoje;-) i potem zobaczyć życie w szerszej perspektywie;-);-);-)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Tak…, błędy poszerzają nam perspektywę;)))
PolubieniePolubienie
Jak się nie przewrocisz to się nie nauczysz. Czyli na bledach się uczymy.
Ale czasem nawet błędy nie są nas w stanie nauczyć. Bo to jest wlasnie spektakl bez próby.
I wiesz ze w Italii podczas pogrzebu po mszy zalobnej pierwsi wychodzą uczestnicy mszy. Stoją przed kościołem i kiedy na koniec wynoszą trumne wszyscy klaszczą . Zawsze wtedy myślę ze żegnają aktora spektaklu ” Zycie” . 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ciekawy zwyczaj… Ale przecież każdy zasłużył na takie brawa;-) Za to, że przynajmniej brał udział w spektaklu „Życie”;-)
Dajmy więc sobie (i innym) szansę na popełnianie błędów;-)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Errare humanum est… i w sumie od czasow starozytnych nikt nic madrzejszego nie wymyslil, szczegolnie, jesli wie, ze:…sed in errore perseverare diabolicum;)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Taaak…
I myślę, że Seneka miał tu na myśli także tych, którzy się mylą w swoich poglądach a nam wypada to szanować (a nie mówić do nich „wyp***dalaj”;-)
PolubieniePolubienie
Hmm, a jak mowic, skoro normalnej mowy nie rozumieja? Grzecznie to juz bylo. Poza tym, ich poglady sa szanowane, nieszanowane jest to, ze narzucaja je innym i zmuszaja do swoich.
Przeciez IM nicht nie KAZE stosowac aborcji, z reszta to glownie mezzczyni, lub kobiety po klimakterium, wiec i tak im ciaza nie grozi.
Zadnej rewolucji ani obalania rzadu nie wygralo sie szemrzac wdziecznym glosem;)
PolubieniePolubienie
„Rewolucja” i „obalanie rządu” (zwlaszcza, że wybranego demokratycznie) to brzmi grożnie. Czy ci ludzie na pewną chcą wziąźć na siebie taką odpowiedzialność?
PolubieniePolubienie
Co do rewolucji, to chodzi tu jedna konkretna sprawe i mysle, ze dla kazdej kobiety w wieku rozrodczym, ktora moze taka sytuacja dotknac (bo moze kazda) jest to warte. Gdybym mieszkala w Polsce, byloby to dla mnie oczywiste, ze ide razem z innymi i te odpowiedzialnosc biore. Z reszta o jaka odpowiedzialnosci tu chodzi? O te mozliwosci wyboru? W demokratycznym kraju nie powinno byc w opgole potrzeby, zeby o to walczyc.
A co do obalania rzadu, no coz, skoro klamal i obiecywal zlote gory,a sie z tych obietnic nie wywiazuje, a jednoczesnie zawodzi po koleji kazda grupe spoleczna, nawet we wlasnych szerega wyglada to bardzo niewesolo, poparcie spada na leb i szyje, to naturalna kolej rzeczy.
Gorzej, niz jest teraz juz w Polsce byc nie moze, prawa obywateli sa po kolei odbierane, tego juz demokracja nie mozna nazwac. I o jakich demokratycznych wyborach mowimy? One byly chaotyczne i manipulowane od poczatku do konca. Jesli chodzi o ostatnie, prezydenckie, to w ogole sie dziwie, ze zostaly uznane.
PolubieniePolubienie
Też mam dużo do zarzucenia pani Merkel… Łamała nieraz prawo.. Ale za „obalanie” rządu się nie biorę:-) Media publiczne podobnie jak w Polsce – obrzydliwie prorządowe – ale nikt tu o manipulacji nie mówi;-)
PS. Warto poczytać z różnych źródeł. Daje to szersze spojrzenie. I zastanowić się np, kto gra na emocjach kobiet w Polsce. Przecież nie zmieniono prawa i na to również się nie zanosi. Wydano jedynie orzeczenie na temat „konstytucyjności” jednej z ustaw. A z nim zgodziło się niemal całe środowisko prawnicze w Polsce (nawet sędziowie związani wcześniej z opozycją – TU SZERZEJ)
PolubieniePolubienie