Rozdroża. Młodsza córka musi do końca tygodnia podjąć decyzję, jaki dalszy ścisły kierunek studiów wybierze. Jest to związane z pracą licencjacką, którą w przyszłym roku musi obronić. Studiuje na ETH Zürich Rechnergestützte Wissenschaften (Computing Science) a zastanawia się nad kierunkami Fluid Dynamic, Robotic i Programming Languages. Skomplikowane… Nic dla tatusiowej humanistycznej głowy… A całkiem niedawno opowiadałem jej o norkach skrzacich rodzinek;-)
Mnóstwo takich rozdroży czeka na nas w życiu. Może do niektórych chcielibyśmy jeszcze raz wrócić i wybrać inaczej… Życie potoczyłoby się w inny sposób. Jeśli świat istnieje w wielu wymiarach, istnieją takie właśnie wersje rzeczywistości. Jesteśmy tam kimś innym. Bo przecież jeden wybór pociąga następne. Jeśli wybierzemy kogoś innego za żonę czy męża, urodzą się inne dzieci. Gdzie indziej mieszkamy i pracujemy. Mamy inny zawód i obracamy się wśród innych ludzi… Cały ciąg wydarzeń zmienia się jak nowa roszada kart…
I przed córką też taki wybór… W jego wyniku nastąpi …nowe rozdanie kart. Na pewno wpłynie to bezpośrednio na jej przyszłą pracę… A to znowu będzie ją specyficznie kształtować… Tworzyć z niej takiego a nie innego człowieka…
Moja mama mówi, że przed ważnym wyborem trzeba się pomodlić do św. Rity. Ale co św. Rita wie o Computing Science;-)
Pozdrawiam
Ceramik
No właśnie. Swieta Rita to patronka trudnych spraw ale w Italii utożsamia się ja z problemami małżeńskimi. Nie ta święta. Ale że wiara podobno przenosi góry to może i świeta Rita podpowie. Trudne decyzje nsjlepiej podejmować bez osób trzecich
Wtedy za wszystko odpowiadamy sami. Za błędy i za sukcesy. Będzie dobrze. Młodzież jest mądra i odważna. 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Oczywiście, że bez osób trzecich… Nie sądzę, aby nawet pomyślała o św. Ricie;-)
To moje …szukanie dróg. Zresztą nie wiem, czy sam bym pomyślał;-)
Wtrąciłem na końcu pewną myśl retro (z przymrużeniem oka;-), przypominając sobie, jak kiedyś ludzie myśleli…
Miłego dnia.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Czadem myśli retro ciekawie mrużą. A nawet wróżą . Miłego: )
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ładnie Ci to wyszło;-);-);-)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Z literowką .😄 Czasem naturalnie. 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Być może w tym jest ręka Boga: w nieskończonej ilości wariantów na życie odbywanych w nieskończonej ilości czasoprzestrzeni… Z jednej strony niebywale czuła jest myśl, kiedy o tym myślę, ale z drugiej „nie mieści mi się to w głowie”. I dobrze.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Bo nie wszystko musi mieścić się w naszych głowach;-)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ks. Bronisław Bozowski mówił, że w życiu człowieka nie ma przypadków, są tylko znaki. Dla mnie był znak i on ustawił – po wielkiej wewnętrznej walce – mój drogowskaz chyba na właściwe tory.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jeśli traktujemy życie poważnie w sensie religijnym – to w sumie wszystko jest „znakami”. Pozostaje jeszcze kwestia, jak je interpretować…
Witam serdecznie na moim blogu;-)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Oj, obawiam się, że św Rita to niewłaściwa adresatka.
Patronka spraw beznadziejnych a tu mamy przypadek wyboru jednej z dwóch korzystnych opcji.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
A ja myślałem, że od „spraw beznadziejnych” był św. Juda Tadeusz…
Być może wąskie specjalizacje świętych się tu częściowo nachodzą;-);-);-)
PolubieniePolubienie
oj tak,. św Rita ratuje z wielkich dramatów, a tutaj widzę pozytywny wybór! Mam nadzieję,że córka podejmie najlepszą dla siebie decyzję:)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Była szybka decyzja… Choć nie wiem, czy pod wpływem św. Rity;-)
Raczej szybkie spojrzenie w Internet, określenie możliwości przyszłej pracy…
Ot… Nasze czasy;-)
PolubieniePolubienie
Oby wybór nie był trudny!;)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
I już po nim…
Zresztą dzisiaj o nim piszę;-)
PolubieniePolubienie
Córka wie najlepiej, co jej lezy:) Dużo lepiej, niż jakaś Rita, która dawno nie zyje;) Jeśli popełniamy błąd s takim wyborze, to jeszcze nie tragedia, błądzić to ludzka rzecz;) Gorzej, jeśli zdany sobie tego sprawę, a tniemy w to dalej. Zawsze można się rozwijać, zmienić mieszkanie, dom czy pracę, zdobyć dodatkowe wykształcenie. Najgorzej tkwić w któryms z tych wybranych, czy przypadkiem trafiony światów, jeśli on nam się nie podoba:)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jak zwykle u Ciebie – trzeźwe i życiowe spojrzenie…
I masz rację… Najgorsze to tkwić w świecie, który się nienawidzi…
Zresztą dzisiaj o tym piszę;-)
PS. A ze św. Ritą było tak jak odpisałam już Lucii;-) Dzisiaj jest internet, rankingi…itp… itd…
PolubieniePolubienie