Bo i garncarz, ugniatając mozolnie miękką ziemię, lepi wszelakie naczynia do naszego użytku… Mdr 15, 7

Przyjechała Szwajcaria do Szwarcwaldu:-) Nie córka. Ona przyjeżdża dopiero w niedzielę. Jutro jeszcze pływa na katamaranie. To siostra żony z mężem i córeczką. Mała gada coraz więcej. Poszli właśnie wszyscy na spacer. A ja piszę…

Zarówno minimalizm jak i majsymalizm to postawy nonkonfornistyczne. Czyli wychodzące poza pewną normę. Wielu zaś nie potrafi się różnić. Chcą być tacy sami jak inni. Boją się krytyki i odtrącenia… Głoszą poglądy takie jakie podsyła im telewizja, nawiązują kontrolowane znajomości z ludźmi podobnymi do siebie…

Świat zaś jest różnobarwny i kolorowy. Nie ma szans się nim znudzić:-) Wystarczy szeroko otworzyć oczy. Uruchomić wyobraźnię…

Co robicie niestandarowego w swoim życiu? Może nawet nie przyznaliście się do tego nikomo:-) A przecież to stanowi, że jesteście sobą… I daje kopa, i wiatru w żagle, jak ostatnio pisałem…

Nie musi to być coś strasznego… Jak skok na bungee… Czy szalonego… Jak poklepanie szefa po łysinie…

Co stanowi o tym, że jestem sobą? Moim największym hobby jest na pewno rozmyślanie… O przedziwnych rzeczach… Tu nie boję się najcięższych wyzwań… Najśmieszniejsze, że nigdy mnie to nie dołuje, ale wręcz przeciwnie… Rozmyślam o Kancie, który jest kosmonautą… O Tomaszu z Akwinu, który pali w piecu swoimi dziełami (a napisał ich naprawdę sporo)… O Awicennie, który robi prześwietlenie… Czy Freudzie bojącym się liczby 62… Tematów naprawdę nie zabraknie. Wystarczy, że coś nowego przeczytam a moja wyobraźnia zaczyna pracować:-)

I tymi moimi jałowymi dywagacjami będę was dalej męczyć:-)

Pozdrawiam

Ceramik

Reklama

9 myśli na temat “Bo i garncarz, ugniatając mozolnie miękką ziemię, lepi wszelakie naczynia do naszego użytku… Mdr 15, 7

  1. „Wielu zaś nie potrafi się różnić. Chcą być tacy sami jak inni. Boją się krytyki i odtrącenia…”
    Boją się… Dlaczego taka negatywna ocena konformizmu?
    Przyznam się, że ja właśnie chciałem być taki jak większość. Nie sądzę żebym robił to ze strachu. Być może był w tym pewien pragmatyzm – jak nie będziemy się rozdrabniać na znajdywanie różnic, to zyskam wolność robienia tego na co mam ochotę. Patrząc wstecz widzę, że to dobrze funkcjonowało.

    Polubienie

    1. Nie oceniam konformizmu. Nigdzie nie napisałem, że jest zły. Raczej przedstawiłem w negatywnym świetle pewne postawy, które mogą się z konformizmem wiązać:-) Chodzi zwłaszcza o strach wyrażania siebie samego. Ludzie boją się mówić, postępować a nawet myśleć po swojemu. Krępują ich inni, trendy, polityczna poprawność czy nawet moda…

      Polubienie

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s