Tej samej nocy spożyją mięso pieczone w ogniu, spożyją je z chlebem niekwaszonym i gorzkimi ziołami… Wj 12, 8

Czy tradycja nas ogranicza? Dla wielu najważniejszym sakramentem jest wielkanocna święconka… No może jeszcze dochodzi choinka i bożonarodzeniowa Pasterka:-)  Oczywiście to nie są sakramenty i często z jakąś głębią też nie mają nic wspólnego. Są tradycją i nic więcej:-) Należą jedynie do kanonu przyzwyczajeń związanych ze świętami.

Zastanawia mnie jednak coś innego… Ile rzeczy w życiu robimy bez świadomości. Zatrzymujemy się jedynie na jakieś zewnętrzności, płytkim powtarzaniu. Bo tak wypada… Bo tak robimy co roku… Być może świadczy to jedynie o tym, że nasi przodkowie mieli z tym związane jakieś głębsze przemyślenia. Nam została jedynie skorupa, którą jakoś głupio nam odrzucić.

Nie wiem, czy ktoś ze święcących jajka zdaje sobie sprawę, że dawno temu chrześcijanie gromadzili się na agapach. Były to uczty, zwykle po niedzielnej Eucharystii, gdzie naczelną zasadą było podzielenie się żywnością z innymi, zwłaszcza tymi, którym tego brakowało.

Tradycja staje się płytką rutyną. A rutyna zabija świeżość myślenia. W jakiś sposób ogranicza też naszą wolność, bo zamykamy się w nikomu niepotrzebnych i niezrozumiałych przez nas przyzwyczajeniach.

Przypomina mi się celebracja Paschy u żydów (piszę z małej litery, bo mam na myśli wyznawców religii a nie narodowość). Było w zwyczaju, że najmłodszy w czasie wieczerzy zwracał się do najstarszego z pytaniami. Pytał, z jakiego powodu obchodzą tę uroczystą kolację, co miało miejsce dawno temu, na jaką pamiątkę się to wszystko czyni… A najstarszy cierpliwie odpowiadał. Tradycja nabywała zaś głębszego przesłania.

Nie mam nic przeciwko święceniu jajek… Może jedynie przeciw nieświadomemu święceniu:-)

Pozdrawiam

Ceramik

Reklama

5 myśli na temat “Tej samej nocy spożyją mięso pieczone w ogniu, spożyją je z chlebem niekwaszonym i gorzkimi ziołami… Wj 12, 8

  1. „Bo tak wypada…”
    No właśnie.
    Australijczycy dość bezceremonialnie bekają, ale potem przepraszają – pardon me.
    Po co to przepraszanie? Przecież wstrzymywanie bekania jest niedobre dla zdrowia.
    Podobnie jak wstrzymywanie pierdzenia.

    Polubienie

  2. Mam wrażenie, że tradycja w dzisiejszych czasach bardziej podlega zasadzie „dla spokoju, żeby ludzie nie gadali”. Odbębnić i spokój, a większej wartości to dla człowieka nie ma. Jacy ludzie, takie czasy.

    Polubione przez 1 osoba

  3. „Tradycja, piekne imie dla dziewczynki”;) Zawsze bedzie mi sie tak kojarzyc;)
    A na serio-tradycja, to jedno, moga byc dobre i zle tradycje, ale to zawsze co innego, niz bezmyslne, bezrefleksyjne powtarzanie czynnosci, pogladow, zdan…

    Polubienie

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s