Święta poruszają. Czy tak jest rzeczywiście? W tym impulsie znajdujemy opis sytuacji z betlejemskiej jaskini. Pasterze. Aniołowie. Mędrcy. Maryja i Józef. Dziecko. Cała sytuacja staje się wręcz nierzeczywista. W tę jedyną w swoim rodzaju noc.
A może to wszystko też przenośnia i jednocześnie wskazówka dla nas? Bo czyż od tej pory coś zmienia się na trwałe? Czy wygasają wojny, kończą się wygnania, ustają mordy i przemoc?
Przejmujące jest zdjęcie. Małe dziecko zapakowane w walizce. Na drodze. W ucieczce przed wojną. To one cierpią najbardziej. Cierpią nie rozumiejąc dlaczego. Świat dorosłych zgotował im taki los.
Jedno – nawet cudowne – urodzenie niezwykłego Dziecka nie rozwiązało wszystkich problemów. Może jedynie otwarło nam oczy. I dało impuls.
Bo tak naprawdę codzienność zależy od nas. A „niosąc pomoc innemu, niosę pomoc przede wszystkim samemu sobie”, jak pisał ks. Józef Tischner w „Między pytaniem o odpowiedzią”.
Pozdrawiam
Ceramik
PS. Kończą się dzisiaj impulsy z advent-online.de. Swoją drogą ciekawa inicjatywa. Katolicy i ewangelicy wspólnie zastanawiali się nad swoją drogą. Przyznam, że i dla mnie były ciekawe. Choć nie ze wszystkim się zgadzałem. „Dokraszałem” je swoimi jałowymi przemyśleniami:-)
Z powodów wiadomych tylko mojemu telefonowi, komentarz do tegoTwojego wpisu ukazał się pod Twoim poprzednim wpisem ;)
PolubieniePolubienie
Telefon z bloxem to mieszanka wybuchowa. Nieraz tego sam doświadczam:-)
Dziękuję i tu za miłe życzenia. Niech nie tylko Święta będą okazją do życzenia spełnienia marzeń…
PolubieniePolubienie
Radosnych świąt w gronie rodzinnym i przyjaciół :)
PolubieniePolubienie
Tobie życzę… wyśnionej jazdy kabrioletem… wśród lawendowych pól:-)
PolubieniePolubienie
Dziękuję :)))))
To nadal najlepsze życzenie w festiwalu tegorocznych życzeń :))
PolubieniePolubienie