Kierunek spojrzenia – nadzieja. Rozważanie z tekstem Ewangelii Łukasza o drugim nadejściu Syna Człowieczego łączy tekst znanej w Niemczech piosenki Reinharda Meya „Über den Wolken” (Ponad chmurami). Bo ponad chmurami wolność jest bez granic i spojrzenie sięga za horyzont, jak śpiewał bard lat 70-tych.
Napawa nas strachem rozmyślanie o końcu świata. Ciekawe, dlaczego towarzyszy od wieków człowiekowi? Autor Ewangelii Łukasza pisze o tym tak: „trwoga narodów bezradnych wobec szumu morza i jego nawałnicy. Ludzie mdleć będą ze strachu” (Łk 21, 27) Jednocześnie pojawia się dodanie otuchy, „nabierzcie ducha i podnieście głowy”. Źródłem tej otuchy ma być powtórne przyjście Mesjasza.
Nadzieja może mieć różne pochodzenie. Czasami po prostu nic się nie udaje i wszystko pozostawiamy czystemu przypadkowi. I nawet tu wypatrujemy nadziei. Dzisiejszy człowiek, który chce mieć wszystko pod kontrolą, nadzieję upatruje w sobie. Ale czujemy, że jest to niewystarczalne.
Co daje mi nadzieję? Chyba najbardziej porządek, w który chcę ułożyć moje życie. By nie troszczyć się środki do życia, zapewniam sobie dobre wykształcenie, zawód. By zdrowie nie szwankowało, robię badania kontrolne i prawidłowo się odżywiam… I tak dalej i dalej. Dbam o pewną racjonalność, porządek, zabezpieczenie. To nadzieja człowieka XXI wieku. Ale w obliczu katastrofy, która by cały ten porządek zmiotła, nie mam nic.
Ludzie wierzący mają nadzieję nie z tego świata. To w jakiś sposób uniwersalna nadzieja. Dlatego jest tak kusząca. Ludzie niewierzący uważają ją za naiwną, bo niesprawdzalną i wręcz złudną. W jakiś sposób im trudniej, ale być może ich życie zależy bardziej tylko od nich samych:-)
Dopóki nam Ziemia kręci się, dopóki jest tak czy siak, Panie ofiaruj każdemu z nas, czego mu w życiu brak, jak śpiewał Bułat Okudżawa w swojej Modlitwie. Ponad chmurami
Pozdrawiam
Ceramik