Dzisiaj cały dzień w Saarbrücken. Odwiedziliśmy córkę w akademiku. Wspólne zakupy. Śmiechu nie było końca, gdy córka opowiadała o zajęciach, profesorach i kolegach… Wspaniały dzień.
Ciekawe chwile nie tylko trzeba trzymać, by nie uciekły… Ale i zbierać, pielęgnować, by znowu rodziły się nowe. To jak z sadzeniem czy sianiem młodych roślin. Na wiosnę wzejdzie parokrotnie więcej…
W okolicach Strasburga zobaczyliśmy manifestację przeciwników Macrona. Strajkowali pracownicy budek poboru opłat na autostradach. Przejechaliśmy autostradę za darmo:-) Na rondzie w okolicy Saarreguemines strajkujący grzali się przy ogniskach. Ludzie są naprawdę zdesperowani…
Chwile różne… Chwile radości i wspólnej mocy… Kiedy strach odchodzi w niepamięć.
Pozdrawiam
Ceramik