Trzeba, aby wyszukano panu memu, królowi, młodą dziewicę, a ona będzie przy królu czuwać i mieć o niego staranie… 1 Krl 1, 2

Pałac Nymphenburg w Monachium. Letnia siedziba Wittelsbachów. Panowali w Bawarii od XI do XX w. Wrażenie robi kolekcja powozów Ludwika II w Marstallmuseum. Miał np specjalny powóz na Boże Ciało a koronacyjna bryka aż ugina się od złoceń. Zwiedzamy i podziwiamy. I nadziwić się nie możemy:-) Albo portrety 36 młodych kobiet (w tym też mężatek) tzw Schönheitsgallerie, które były metresami wspomnianego władcy.

Zastanawiam się, czy feudalizm tak naprawdę przeminął, czy ciągle wielu musi pracować na to, by ktoś nie musiał pracować… Podobno fortuny największych bogaczy ciągle rosną. Duży pieniądz przyciąga duży pieniądz, jak brzmi jedna z zasad kapitalizmu. Tymczasem większość ludzi na świecie ubożeje. Pracujemy coraz dłużej. I żywimy coraz słabszą nadzieję, że doczekamy emerytury. A więc w jakimś stopniu ciągle jesteśmy niewolnikami cudzych kapitałów. Trybikami w wielkim mechaniźmie. W pełni wymienialnymi w dodatku. Oczywiście łudzimy się, że nasza praca jest czymś specjalnym i zatem my jesteśmy kimś specjalnym:-)

Mamy na szczęście więcej praw. Nie tak łatwo nas się pozbyć. Ale feudalizm ma się ciągle dobrze. Znamy takich „feudałów” z życia codziennego. Myślą, że skoro urodzili się w odpowiednim czasie i miejscu, mogą liczyć na przywileje. Przypomina mi się parę opowiadań Dmitrija Głuchowskiego  Witajcie w Rosji. W tym kraju feudalizm ma się bardzo dobrze do dnia dzisiejszego:-)

Ciekawe co bym robił za czasów Ludwika ll? Był on też wielkim mecenasem i miłośnikiem porcelany. Może jakoś wbiłbym się w „rynek”?  Zrobiłbym królowi wspaniały i niepowtarzalny nocnik:-)

Pozdrawiam

Ceramik