Czytam komentarze pod jednym z wielu artykułów o filmie „Kler”… Pewnie nie dotrze jak większość polskich filmów za zachodnią granicę i będę musiał jeszcze poczekać, aby go zobaczyć. Ale z wielu względów to gorący temat i sądzę, że się przydał jako pewne …oczyszczenie. Oczyszczenie atmosfery i wydobycie na wierzch tłumionych odczuć. Bo gdzieś tam w tle jest również spór o finanse Kościoła, naukę religii w szkole, afery pedofilskie z udziałem duchownych itd Wszystkie sporne tematy z Kościołem w roli głównej:-).
Ale mnie zastanawia coś innego. Jaka jest granica między populizmem a etosem? Każdy z nas kojarzy, co to etos. Przynajmniej intuicyjnie. Zbiór pewnych ideałów wpływających na nasze życie. A populizm… Spełnianie oczekiwań motłochu. Tak w skrócie:-)
Na pierwszy rzut oka te dwa hasła są od siebie daleko. Ale czy rzeczywiście? Okazuje się, że chętnie je zastępujemy albo nawet utożsamiamy. Wystarczy spojrzeć na tytuły prasowe: „Czego chce społeczność Pcimia Małego?”, „Poseł Jan Kowalski troszczy się o swoich wyborców” . Ale nie tylko w polityce. Choć tu najostrzej:-)
Etos i populizm. Ideały, wzorce a zaspokojenie oczekiwań. A może jednym z ideałów jest zaspokojenie oczekiwań? Taki trend, nazwijmy go populistycznym, też dzisiaj ma swoich zwolenników. Etos populistyczny:-)
Wajda, Jarmusch czy Almodòvar to reżyserzy kina etosu. Smarzowski idzie inną drogą. Zwłaszcza „Wesele”, „Drogówka” a teraz również „Kler” to filmy, które idą drogą, nazwijmy to …mniej zagmatwaną:-) Atakują bezpośrednio, „pięścią”:-) I może też dlatego tak bardzo się podobają… Dawno temu w 1997 r. młody wtedy Wojtek Smarzowski nakręcił teledysk do piosenki Myslovitz To nie był film . Może to o jego przyszłej twórczości:-)
Etos i populizm to jednak dwie różne drogi. Warto je odróżnić. I znajdą się koneserzy obu smaków… Tak jak są wielbiciele wołowiny po burgundzku i wiejskiej kiełbasy:-)
Pozdrawiam
Ceramik
„Smarzowski idzie inną drogą (niż rezyserzy kina etosu). Zwłaszcza „Wesele”, „Drogówka” a teraz również „Kler” to filmy, które idą drogą, nazwijmy to …mniej zagmatwaną:-) Atakują bezpośrednio, „pięścią”:-)” ”Drogą mniej zagmatwaną, inną niż droga etosu” – wniosek nasuwa się sam – idzie drogą populizmu. Odnoszę wrazenie, że w Polsce jest wyjątkowo dużo osób, które chciałyby komuś dołożyć własnie tak ‚bezpośrednio, „pięścią”‚ – to znaczy oczywiscie nie bezposrednio ale raczej anonimowo, na internecie albo w masowej akcji ulicznej. Film Smarzewskiego ma zapewnione powodzenie.
PolubieniePolubienie
Zawsze byliśmy krewkim narodem 🙂 Ale i honorowym… A tego honoru gdzieś zabrakło. Film ma i będzie miał powodzenie, ale czy z powodu, że jest wybitny? Nie sądzę… Zresztą najpierw wypadałoby obejrzeć, zanim się coś więcej powie:-) Jednak zwiastun nie pozostawia złudzeń, w którą stronę reżyser poszedł…
Zwiastun
PolubieniePolubienie
Zwiastun nie pozostawia wątpliwości. Raczej nie będę miał okazji tego filmu obejrzeć, ale po tym zwiastunie i tak mi się odechciało. W filmie fabularnym szukam albo kontaktu ze sztuką albo rozrywki. W tym zwiastunie widzę wyłącznie nienawistną chęć obrzucenia kogoś błotem. Polska kinematografia czy telewizja mogły wyprodukować filmy dokumentalne na temat niewłaściwych zachowań przestawicieli kościoła, mogła to zrobić dawno temu. To stworzyłoby podłoże do stworzenia filmu fabularnego , w którym sprawę przedstawionoby z pewnym dystansem dającym widzowi margines na refleksję. Tutaj widzę tylko ordynarną komedię.
PolubieniePolubienie
Właśnie… Zależy od tego, jakie mamy oczekiwania względem sztuki. Ktoś chce pewnego uwznioślenia i oderwania od codzienności. Inny szuka wręcz przeciwnie – codziennej ordynarności doprowadzonej do absurdu:-)
PolubieniePolubienie
Ja się wybieram na film. Dobrze, że w końcu ktoś zebrał wszystkie wady kleru. Krytyka może prowadzić do zwrócenia uwagi na pewne problemy i przepracowanie ich. Papież Franciszek zaczął głośno mówić o patologii kościoła. Wczesniej wszyscy milczeli na temat pedofilii. Myślę, że grzechów jest więcej.. Ksiądz Tischner powiedział kiedyś, że jeszcze nikt od wiary się nie odwrócił po przeczytaniu książek Marksa i Engelsa, ale po spotkaniu ze swoim proboszczem wielu..
PolubieniePolubienie
Krytykuję często Kościół… Ale cenię krytykę rzetelną. Wylewanie wiadra pomyj nie ma z nią jednak nic wspólnego. Zebranie wszystkiego co najgorsze niczemu nie służy. Może jedynie jakieś dzikiej eskalacji… I piszę to jako agnostyk, który widzi mnóstwo wad tej instytucji…
PolubieniePolubienie
Ja objerze na pewno:) Nie lubie osadzac po zwiastunach (czesto myla) i opinii innych ludzi (szczegolnie tych, ktorzy filmu nie widzieli;), ale pomijajac to, podoba mi sie, ze w koncu ktos przelamal temat tabu, ktory poruszany po katac, zamiatany jest pod dywan, takie trzasnieciepiescia jest Polsce bardzo potrzebne, jak np. bylo to w Irlandi. A film mozliwe, ze bedzie tu w kinach, takich bardziej studyjnych, tak a propos polskich filmow w Niemczech, pod koniec listopada wchodzi tu „Zimna Wojna”, bylam w Polsce, ale wybieram sie tu raz jeszcze z mezem:)
Sprawdzilam, Kler bedzie w niemieckich kinach 21.10:) W dwoch miastach niedaleko mojego, w sumie taka sama droga, na pewno sie wybierzemy:)
PolubieniePolubienie
Masz rację. Może po zwiastunie (który mnie totalnie zniechęcił) nie warto oceniać filmu i trzeba mu dać szansę. Kłopot w tym, że ostatnie dzieła tego reżysera (poza „Wołyniem”) nie są zachęcające… A „Zimna wojna” Pawlikowskiego to zupełnie inna sprawa i bardzo chętnie się na nią wybiorę:-)
Choć znalazłem też coś takiego
Ksiądz opowiada o „Klerze”
PolubieniePolubienie