Róże się przyjęły. Jak pisałem niedawno, przytargałem z Polski dwa krzaki – różę herbacianą i białą pnącą… Będą musiały się zmagać z nieurodzajną kamienistą szwarcwaldzką glebą. Kwiaty często są symbolami i metaforami wzniosłych uczuć. Ale o symbolice lawendy przyznam się do tej pory nie słyszałem:-)
Lawendowe lobby. Tak jak grzmią tytuły wielu gazet, określa się grupę homoseksualnych kardynałów i duchownych pracowników kurii rzymskiej. Były plotki, że to oni właśnie doprowadzili do przedwczesnej abdykacji Benedykta XVI. I dzisiaj mocno doskwierają Franciszkowi.
Nie mam nic przeciwko tej orientacji seksualnej. Jednak w tym przypadku zachodzi ciekawa sytuacja. W oficjalnych dokumentach Kościół wypowiada się ciągle przeciwko. Jednocześnie w tej instytucji ważne i odpowiedzialne funkcje pełnią homoseksualne osoby. Dzisiaj co prawda już nie ma tak okrutnej retoryki, jaka była jeszcze przed kilkudziesięciu laty – o zboczeńcach i sodomitach…. Biblia nie pozostawiała również złudzeń w tym zakresie (np 1 Kor 6, 9). Obecnie zachęca się osoby homoseksualne jedynie do powstrzymywania od aktywnego życia seksualnego. W przypadku duchownych, związanych w końcu celibatem, jest to samo przez siebie zrozumiałe:-)
A jednak ciągle jest jakaś zadra… Jestem ciekawy, ile osób owego lobby brało udział w opracowywaniu słynnej instrukcji, która jednoznacznacznie zabrania przyjmowania do seminariów osób o „silnych tendencjach homoseksualnych”:-). Kanon 1029 Prawa Kanonicznego wymaga również „nieskażonej wiary” od kandydata do święceń. A linia kościelna w sprawie homoseksualizmu jest ogólnie znana.
Przyznam się, że współczuję księdzom-gejom. Rozdarcie w jakim żyją nie jest godne pozazdroszczenia. Są dwa wyjścia, ewentualnie trzy… Pierwsze to żyć w etycznym rozdarciu. Drugie to …olewać całą struację i żyć po swojemu. I ewentualnie trzecie – okazać pewną odpowiedzialność i dać sobie spokój z kapłaństwem.
Czytałem kiedyś o aktorze Ian McKellenie (znanym m. in z roli Gandalfa we Władcy Pierścieni), zadeklarowanym geju, że zawsze kiedy nocował w hotelu wydzierał z Biblii niepchrzychylne gejom strony. A jak się sprawa ma przy okazji tych, którzy codziennie przy ołtarzu czytają Ewangelię?
Pozdrawiam
Ceramik
Zerknąłem do internetu – znalazł tylko JEDEN cytat w Biblii potępiający homoseksualizm. Jeśli natomiast chodzi o księży gejów, to póki istnieje celibat , nie widzę problemu. Celibat to całkowita wstrzemięźliwość seksualna – nie precyzuje czy seks z osobą innej czy tej samej płci. Z jednej strony ksiądz-gej, obracając się głównie w środowisku męskim, jest może bardziej narażony na pokusy. Z drugiej strony nie grozi mu pokusa w stosunku do zakonnic czy gosposi.
PolubieniePolubienie
Mi to też zupełnie nie przeszkadza:-) Ale czytając przytoczoną instrukcję rzymskiej Kongregacji ds. Wychowania Katolickiego raczej to powinno przeszkadzać najbardziej zainteresowanym… Powinno:-)
PolubieniePolubienie
Jak na osoby reklamujące życie w celibacie, to oni baaardzo dużo zajmują się seksem, obojętnie jakiej orientacji;) I niekoniecznie wlasnym;) Mnie tam rybka co, jak i z kim robią, byle zostawili w spokoju dzieci. Celibat prowadzi do różnych psychicznych skrzywien, prze to najbardziej cierpią niewinne i bezbronne istoty.
PolubieniePolubienie
” Ilekroć przychodzi do mnie prostytutka, mówi o Bogu, ilekroć przychodzi do mnie ksiądz, mówi o seksie” (Anthony de Mello) :-)
PolubieniePolubienie