Czasami myślę o moim zmarłym bracie. Wyobrażam go sobie, jaki byłby dzisiaj. Jego śmierć w wypadku była ciosem dla rodziny. Moja mama przeżyła to najbardziej. Wiem, że pocieszenie znalazła w religii. Prawdziwe ukojenie. Do dzisiaj mówi o małym dwulatku – Aniołek.
Sens religii ma głęboko zakorzenione znaczenie terapeutyczne. To nie ulega wątpliwości. Zwłaszcza gdy zabraknie nam kogoś bliskiego. Szukamy pocieszenia i otuchy. Religie obiecują dalszą egzystencję. Nasze myśli szukają uzasadnienia tego, co się stało.
Tu wypada przypomnieć pewnego człowieka. Wiktor Emil Frankl. Zajmował się psychologią, filozofią a znany jest jako twórca logoterapii. Był uczniem i kontynuatorem Freuda, ale stworzył coś zupełnie nowego, wręcz opozycyjnego do nauk swojego mistrza. O ile Freud upatrywał przyczyn naszych zachowań w popędach i instynktach, o tyle Frankl widział tu poszukiwanie sensu. Utrzymywał, że jest w człowieku ciągła dynamika szukania sensu. Potrzebujemy tego do naszych działań, zachowań i kontaktu z drugim człowiekiem. Jako więzień obozów koncentracyjnych widział w życiu wiele, przeżył śmierć żony. W dziele Der unbewusste Gott, Nieuświadomiony Bóg powiada, że ostatecznym sensem człowieka jest Bóg. Jest to niezwykle “uniwersalny” sens, bo w nim można znaleźć wytłumaczenie wszystkiego.
Zatem według teorii Frankla ciągle szukamy usensownienia naszej przykrej czasami rzeczywistości. Podejrzewam, że ludziom bardzo wierzącym jest tu łatwiej. Mogą odwołać się zawsze do uniwersalnego sensu. Ludzie niewierzący są skazani na szukanie innych sensów. Bardziej naturalistycznych, związanych jedynie z naszą rzeczywistością.
Niedawno odbył się pogrzeb wspaniałej artystki – Kory. I choć uroczystość była laicka, jedna z jej przyjaciółek, również osoba niewierząca, powiedziała o zmarłej “boginie nie umierają nigdy”. To metafora oczywiście i odnosi się do pamięci o zmarłej, która jeszcze długo będzie z nami w swoich utworach. Ale jakże poszukająca sensu gdzie indziej, niemal w innej rzeczywistości. Gdzie nie ma zła i zawiści.
Pozdrawiam
Ceramik