Zürich. Lubię to miasto. Mamy do niego bliżej niż do Stuttgartu. Metropolia z wiejskimi widokami:-) Domki w środku miasta przypominają badeńską architekturę. Chyba że odwrotnie – wioski w Badenii odzworowywały styl z Zürichu:-) No i ten widok na jezioro. Zapiera dech w piersiach. Obok setki kamieniczek, dziesiątki kościołów… Kawiarenki, restauracyjki, maleńkie uliczki i pnące się wysoko schody…
Córka oddaje świadectwo maturalne na ETH. Mam chwilę czasu i snuję się po uczelni. Na ogromnych korytarzach rustykalne obrazy. Szafki po bokach przypominają jakieś kościelne wnętrza. No tak, główny budynek pochodzi z 19. wieku…
Studenci pochyleni nad laptopami wykorzystują każdą wolną chwilę. Czy też byłem taki pilny? Chyba przed egzaminami… Ale oni też chyba mają teraz sesję:-)
Życie studenckie to jeden z najwspanialszych etapów w życiu… Tym bardziej w takim mieście jak Zürich. Wracamy…. Właśnie w radiu mówią o dzisiejszych wydarzeniach kulturalnych w Zürichu. O 20.00 koncert JOHN HIATT & THE GONERS… Chyba trochę zazdroszczę córce, że tu będzie w najbliższym czasie mieszkała:-)
Pozdrawiam
Ceramik
O tak, ja tez studia wspominam wspaniale, czlowiek chlonie zycie wtedy jak babka:) Tyle nowego:) Mozliwe, ze dlatego po zakonczeniu jednych, zaczelam nastepne studia, ale to juz nie bylo to:)
PolubieniePolubienie
Tesso… Wspaniały czas studiów, jedyny w swoim rodzaju… I nie chodzi tylko o samo studiowanie:-)
PolubieniePolubienie
Odwiedzaj ją często ;)
PolubieniePolubienie
Kotimyszkot, nie wiem, czy córka będzie sobie tego życzyć:-) Ale chciałbym bardzo…
PolubieniePolubienie
No pewnie, ze nie:) Ja i tak robie cos zupelnie innego, niz to co studiowalam;) Ale to byl fajny czas, intensywny w nauce, ale tez w imprezy, rozne studenckie aktywnosci, poznawanie ludzi, to daje podwaline dla doroslego zycia:)
PolubieniePolubienie