Seksualność a biologia i kultura. Nie tylko religie ograniczają seksualność. Kultura, prawo (i biologia) wzbrania stosunków seksualnych blisko spokrewnionych osób. Ludzkość od dawna zauważyła, że rodzą się często z takich związków osobniki słabe i chore. Przykład faraonów czy niektórych rodów królewskich ukazuje to dobitnie. Parę lat temu w Niemczech wybuchła afera z parą rodzeństwa, które chciało zamieszkać razem i wychowywać swoje dzieci (z czwórki dwoje było upośledzonych). Rada Etyki Prawa stosunkiem 14 do 9 głosów wydała wyrok o liberalizacji prawa piętnującego kazirodztwo. Można się zapytać, dokąd zmierzamy jako gatunek? Czy własne poczucie wolności nas powoli nie zabija?
Są i inne społeczne tabu dotyczące seksualności. Społeczeństwo nie patrzy przychylnie na pary: nauczyciel – uczeń, lekarz – pacjent czy nawet szef – pracownik… Skąd się to bierze? Przecież mogą to być bardzo szczęśliwe związki… Może chodzi o to, że tam gdzie jest jakakolwiek zależność, łatwiej o pewną manipulację… I to przebiegającą w obu kierunkach. Studentka łatwiej zda egzamin u zakochanego w niej profesora… Pacjentka czuje się wdzięczna lekarzowi za pomoc… Szefowa obdarowuje premią uwikłanego w romans z nią pracownika…
Ze zdziwieniem kiedyś przeczytałem, że pewna amerykańska korporacja nie życzy sobie romansów w pracy, bo spada efektywność. Pracownicy musieli to nawet potwierdzić w umowie o pracę. I gdzie tu wolność „panie Dzieju”? 🙂
A może nie ma wolności w miłości? I ciągle będziemy trafiać na jakieś ograniczenia? Bo pod górkę masz człowieku na tym świecie… 🙂
Pozdrawiam
Ceramik
I jeszcze rodzina… I wiek partnera… I co ludzie powiedzą… …A w Amsterdamie jest park, w którym wszystko wolno, byle z dala od placów zabaw. Nie potwierdzę, nie trafiłam. No nie jest łatwo… A tęczowym to już w ogóle
PolubieniePolubienie
A mówi się, że miłość pokonuje wszelkie bariery… Może kochamy tych, których nam kochać wygodniej? Taki park jak w Amsterdamie to tylko na chwilę, niestety… By na chwilę mogli się pocieszyć ci, którym pod górkę… Ale w sumie życie trwa tylko „chwilę” :-)
PolubieniePolubienie
Normy spoleczne sie z czasem zmieniaja, w Egipcie Faraonow byly norma a wręcz wskazane małżeństwa między rodzeństwem. Małżeństwa wśród krewnych 2-3 stopnia były norma jeszcze na początku XX wieku w Europie. Niektóre zakazy mają swoje uzasadnienie, a na pewno są to te, które chronią przed wykorzystaniem. Ale sama znam osobę, która wyszła za mąż za swojego byłego, 10 lat młodszego ucznia i są doskonałym małżeństwem od 10, a w związku od 20 lat.
PolubieniePolubienie