Kim był Jezus? Albo po hebrajsku Jeszua. Czy rzeczywiście był synem dziewicy Maryi? I poczęty za sprawą Ducha Świętego…
Zostawimy Ewangelie i zobaczmy, co mówią o matce Jezusa inne źródła. Najokrutniej wypowiada się tu Talmud babiloński. Wg niego Jeszua urodził się ze związku pozamałżeńskiego Marii (Miriam) i rzymskiego żołnierza, stacjonującego w Palestynie o imieniu Pantera. Marię nazwano tutaj fryzjerką i nierządnicą. Samego Jezusa określa się zaś jako syn cieśli z Nazaretu. Trochę niekonsekwencji… Oczywiście Talmud chce również dopiec chrześcijanom, których uważa za bałwochwalców. Ale jedno jest ciekawe – pochodzenie Jezusa nie jest jasne. Panowało przekonanie, że mąż Miriam – Józef nie był ojcem, ale jego ojczymem.
Podobnie pisze o Miriam filozof z II wieku, krytyk chrześcijaństwa, Celsus. Podaje on, że mąż Miriam, z zawodu cieśla, opuścił ją ponieważ była mu niewierna. Porzucona i zniesławiona kobieta, według tych relacji, potajemnie urodziła Jezusa.
Mamy zatem dwie możliwości. Albo Maryja była niewierna mężowi, albo… zdarzył się… cud, o którym piszą Ewangelie i matka Jezusa stała się ofiarą ludzkich języków (jak to bywało i bywa w małych miejscowościach). Na pewno nie była jedynie prostą żoną cieśli Józefa. Zatem święta lub ladacznica:-) Pozostaje jedynie wiara lub niewiara…
Urodzenie kogoś specjalnego przez dziewicę można spotkać w literaturze i religiach. Tak zapowiada przyjście Mesjasza prorok Izajasz. Ale tak również było z hinduskim Kriszną, który miał być synem dziewicy Devaki. Budda miał urodzić się przez otwór na boku matki. Synami dziewic mieli być Horus, Merkury, Romulus a nawet… Czyngis-Chan:-)
Rozumiem, że jeszcze bardziej zawikłałem zamiast uprościć. Ale takie po trochu było moje zamierzenie:-)
Jutro pora na Jezusowe cuda:-)
Pozdrawiam
Ceramik
Ojtam, od razu ladacznica;) Normalna kobieta i tyle;) Myślę, że zaszła w ciążę jako panna i wyszła za starszego faceta, zeby się uchronić przed potępieniem i zabezpieczyć byt sobie i dziecku. Normalna sprawa w tamtych czasach;)
PolubieniePolubienie
To nie moje określenie:-) Tak pisze o niej żydowski Talmud. Zresztą chodziło też o syna. Taki człowiek nie miał praw w żydowskim społeczeństwie. Jest jasne, że Talmud chce zniesławić Jezusa i jego matkę. Chce też obrazić chrześcijaństwo, które wówczas dynamicznie rozkwita. Co ciekawe pokłosie tego trwa do dzisiaj. Obserwujemy to w literaturze i filmie. Dla mnie nie ulega wątpliwości, że Miriam musiała być nieprzeciętną kobietą. Po pierwsze uniknęła ukamienowania, które było wówczas karą za cudzołóstwo. Po drugie wychowała syna na człowieka, za którym poszły tłumy. Podejrzewam (po ludzku), że to jej zasługa. Chyba, że… No właśnie… Nad wszystkim czuwał Ktoś, kogo nie potrafimy zrozumieć. I to, co piszą Ewangelie to… prawda:-)
Teraz dopiero zauważyłem, że Twoja interpretacja prawie że pasuje do relacji Ewangelii: 1. Panna zaszła w ciążę (a jak, to do końca nie takie ważne:-) 2. Wychodzi za mąż za starszego faceta. (tradycja chrześcijańska i apokryfy) 3. Aby uniknąć potępienia (to pisze Ewangelia Mateusza – „(Józef) nie chciał narazić Jej na zniesławienie” :-)
PolubieniePolubienie