Dzień dziadka i babci. Wczoraj tak trochę podsłuchałem rozmowę córki z babcią (oj nieładnie, wiem 🙂 I byłem zszokowany, jak świetnie się obie rozumieją… Ciekawe, że dotyczy to tych pokoleń z kraja, a nie bezpośrednio:-) Może mają względem siebie więcej wyrozumiałości, której tak dzisiaj bardzo światu brakuje….
Od trzech dni zastanawiam się nad ateizmem. Czy wykazuje on cechy religii? Każda religia ma swoją doktrynę. Oczywiście pierwszym punktem doktryny ateistycznej byłoby: „Nie ma Boga. Został wymyślony przez człowieka” Drugim natomiast: „Wszystkie religie się mylą”. Można się i pokusić o trzeci: „Świat da się wytłumaczyć dzięki rozumowi”. Następne pozostawiam zainteresowanym:-)
Wszystkie powyższe dogmaty stoją w ostrej kontrpozycji do religii. Wszystkich religii. Oczywiście można je przyjmować bardziej lub mniej fundamentalnie. Ale fundamentalizm jest pewną słabością danej argumentacji. Gdy wejdziemy np na portal racjonalista. pl, po lewej stronie w menu zaraz pod „światopoglądem” dostrzeżemy takie hasła: „Religie i sekty”, „Biblia”, „Kościół i katolicyzm”. A dopiero niżej znajdują się: „Filozofia”, „Nauka”, „Społeczeństwo” i inne. Zatem na początku zostali wymienieni główni wrogowie:-) Co ciekawe religioznawcy twierdzą, że fundamentalizm, walka z wrogami, brak tolerancji to cechy „młodych” religii. Kiedy spojrzymy na dzisiejsze stare religie takie jak hinduizm czy buddyzm, widzimy, że idą raczej w stronę tolerancji, dialogu i zrozumienia innych. W chrześcijaństwie również doszło do „stępienia” narzędzi wojennych. Dobrych kilkaset lat temu. Etap „młodej” religii ciągle przechodzi jednak chyba islam. Oczywiście te wnioski mają mnóstwo wyjątków…
I tak jak katolicyzm miał swoją Inkwizycję, tak ideologiczny ateizm miał i swoje „ciemne karty” – stalinizm czy maoizm. Walka z religiami przyjmowała bardzo nieludzką twarz.
Dogmaty religijne (np „Są trzy Osoby Boskie…”) mają to do siebie, że są przedstawiane jako „pewniki”. Twierdzenia nie wymagające udowodnienia. W jakiś sposób podobnie jest z ateizmem. Pierwszy punkt jego doktryny – Nie ma Boga – również przypomina taki pewnik, który trudno wytłumaczyć racjonalnie. Jest w filozofii mnóstwo dowodzeń na temat istnienia Boga, nie ma ani jednego ateistycznego. Widać tu raczej jedynie coś w rodzaju intelektualnego przeczucia. I nic więcej.
A na koniec znowu posłużę się cytatem.
Co my wiemy, to tylko kropelka. Czego nie wiemy, to cały ocean. Isaac Newton
Pozdrawiam
Ceramik
wnuki kocha się za prawdę inaczej, aniżeli dzieci, do matki że wszystkim się nie przyjdzie, do babci i owszem, mówię to jako wnuczka i babcia 😉 z cytatem w pełni się zgadzam i zarazem zapewniam, że są tacy, którzy twierdzą odwrotnie :)
PolubieniePolubienie
Mam jeszcze trochę czasu (chyba:-) i też się dowiem.
PolubieniePolubienie
Juz kiedys piasalam, ze kwestia wiary, czy niewiary, to dla mnie to, co czujemy:) Dlatego nie dorabiam filozofi do mojego ateimu, orazszanuje osoby wierzace. Pod warunkiem, ze nie fanatycznie. Co do wieku relgii i jej lagodnienia z wiekiem, nie zgodzilabym sie, wystarczy przypomniec, jak niedawno jeszcze krwawo walczono w Irlandii. Czesto religia polaczona jest tez z narodowoscia lub rasa i wtedy dobiero jest jazda. Kilka lat temu stracilam moja ukochana babcie (z reszta obie byly cudowne, ale pierwsza stracilam w dziecinstwie), nie ma dnia, zebym o niej nie myslala…
PolubieniePolubienie
Tak to jakoś jest, że dziewczynki bardziej na uczucia:-) a chłopcy to muszą rozebrać na części:-)… Irlandia (Płn) to była przede wszystkim wojna narodowa. Wielu Irlandczyków-protestantów walczyło po stronie IRA a Anglików-katolików po stronie Ulsteru. Nigdy odwrotnie… Narodowość była ważniejsza niż wyznanie…
PolubieniePolubienie
Ja jestem raczej mało uczuciowa;) Może powinnam napisac: swiadomosci;) w tym sensie miałam na myśli to uczucie/poczucie:) Dlatego napisałam, że religia + nacjonalizm, to mieszanka wybuchowa. Mam przyjaciol irlandczykow i często tam bywam, to w ogole baaaatdzo złożony problem.
PolubieniePolubienie
Świadomość, doświadczenie, przeżycie czyjejś obecności… Przypuszczam o co ci chodzi… Dla mnie to też niejako oczywiste. Nigdy nie doświadczyłem Boga w jakiś zdumiewający sposób:-) I dlatego pewnie jestem jaki jestem:-) Wiarę dopuszczam, ale rozumiem też ludzi, którzy ją odrzucają…
PolubieniePolubienie
W kwestii wiary/niewiary zgodzę się z tessą. Jestem osobą, która wierzy w to co wierzy, bo chce. Jednocześnie mam szacunek do każdej innej religii- kazdej. Nawet, jeśli wierzą w słoik z dżemem 🙂 Byle najdalej od ślepo wierzących…
PolubieniePolubienie
Myślę, że każdy wyczuwa, iż fanatyzm w każdej formie jest niebezpieczny i od razu się… odsuwa. Nie chcemy mieć do czynienia z ludźmi nieobliczalnymi…
PolubieniePolubienie