Czy znasz zbiorniki niebieskie? Czy dotarłeś do zbiorników śniegu? Hi 38, 21

Lubię słowo paradoks. Brzmi w nim grecki polot i zamyślenie nad światem. Paradoksów było i jest mnóstwo. Dzisiaj dotknął mnie jeden z nich. Od rana odśnieżam podwórko i gdy dochodzę do końca, widzę że początek znów jest zaśnieżony. Śnieg jest szybszy od żółwia  Zenona z Elei (który był „szybszy” od Achillesa, mimo że ten drugi biegł dwa razy szybciej 🙂

Od lat zastanawiam się, czy można nazwać ateizm religią. Być może brzmi to dziwnie, wręcz paradoksalnie, ale ateizm, zwłaszcza w wydaniu fundamentalnym, wykazuje pewne cechy religii. Zacznijmy zatem od definicji religii. Weźmy na to tę najpopularniejszą. Z Wikipedii.

„Religia – system wierzeń i praktyk, określający relację pomiędzy różnie pojmowaną sferą sacrum (świętością) i sferą boską, a określonym społeczeństwem, grupą lub jednostką. Manifestuje się ona w wymiarze doktrynalnym (doktryna, wiara), w czynnościach religijnych (np. kult czy rytuały), w sferze społeczno-organizacyjnej (wspólnota, np. Kościół) i w sferze duchowości i indywidualnej (m.in. mistyka).”

Po pierwsze religia ma być systemem wierzeń. Nie ma systemowego ateizmu i to najpoważniejsza różnica. Ale… No właśnie. W sumie dzisiejsze ludzkie światopoglądy nie są systemowe, zdogmatyzmowane. Każdy wierzący wierzy inaczej. Wielu chrześcijan nie wierzy w zmartwychwstanie Jezusa a niektórzy muzułmanie odrzucają pewne kwestie moralne swojej religii. Doktryna staje się jedynie pewnym odnośnikiem. Jednak najważniejszym dogmatem ateizmu jest bezwzględne zaufanie ludzkiemu rozumowi, skrajny racjonalizm. Rozum i jego odczytywanie oficjalnej wiedzy decyduje o wszystkim. Staje się najwyższym kwantyfikatorem w ateiźmie. Jest bezsprzeczny i nieomylny. A stąd już blisko do… kultu. I do religii 🙂

Ateizm zatem wpadł w pewną pułapkę. Odrzucił wiarę religijną wraz z krasnoludkami i sierotką Marysią ze względu na bezsprzeczność i nieomylność rozumu. A więc zrobił to… ze względów religijnych. Ze względu na kult, uwznioślenie rozumu:-)

Zobaczymy jak będzie zatem wyglądało pierwsze zdanie definicji religii, jeśli weźmiemy pod uwagę ateizm. „System wierzeń i praktyk”. System wierzeń to bezwzględne poddanie się rozumowi. Na tej podstawie budowany jest przecież ten światopogląd. „I praktyk”. Ktoś powie o właśnie, tu cię mam, przecież ateiści nie odprawiają żadnych nabożeństw:-) Niedawno przeczytałem na jednym z portali, że rodzice-ateiści chcąc oszczędzić swojej córce traumy, że nie idzie z koleżankami do pierwszej komunii, zaprosili znajomych na grilla i podarowali pociesze nową sukienkę. Przeczytać też można o świeckich ceremoniach nadania dziecku imienia, zawierania ślubu i ostatniego pożegnania – pogrzebu. Człowiek bardzo pragnie rytuałów. I to jest bardzo naturalne i ludzkie.

Wielu ateistów stawia choinkę czy zapala świeczki na menorze (zależnie od kultury „wyjściowej”:-). Mówią, że czynią tak ze względu na kulturę, w której wyrośli, a nie ze względu na religię. Szkopuł w tym, że odprawiane rytuałów łączy się nie tylko z podłożem kulturowym ale cementuje i tworzy pewną społeczność, grupę ludzi wokół tego rytuału. O tym jednak bardziej jutro. Dzisiaj i tak już strasznie namąciłem:-)

Dodam jedynie, iż to, że ateizm wykazuje pewne cechy religii, wcale mu niczego nie ujmuje i nie sądzę, by ktoś z tego powodu miał czuć się urażony. Może sprawdza się tylko stara myśl religioznawcy Mircea Eliade, że człowiek to istota religijna – homo religiosus. Każdy człowiek:-)

Pozdrawiam

Ceramik

Reklama

17 myśli na temat “Czy znasz zbiorniki niebieskie? Czy dotarłeś do zbiorników śniegu? Hi 38, 21

  1. a ja jestem ateistka, która przynależy oficjalnie do protestanckiego kościoła, albowiem wierzę, że tak jest słusznie, aby wspomagać instytucje mająca pod opieką socjalne placówki, fiskus i tak dostaje ode mnie aż za dużo podatku, więc tym chętniej im nie dam, o! 🙂 

zima dziewięć lat temu, gdy wprowadziliśmy się na obecne mieszkanie była bogata, bardzo bogata w śnieg, a że posesja jest własnością naszą i sąsiadów, odgarnialiśmy wraz z sąsiadami, naszymi i ich dziećmi, ten śnieg, jak nawiedzeni, nie ma nic tak upierdliwego, jak właśnie to zajęcie ;)


    Polubienie

    1. Ciekawa kombinacja;] Ważne, że płaci się pieniądze na coś, czemu się ufa… 
U nas co roku jest zima w śnieg urodziwa a odgarnianie śniegu należy do sportów zimowych mieszkańców Szwarcwaldu… 



      Polubienie

  2. Mnie by się bardziej z Syzyfowa Praca skojarzylo-tez z Grecji;) 
Co do reszty, pozwolisz, że się nie zgodze;) 
Podstawą religii jest wiara. Wiara w coś czego nie można sprawdzić żadnym zmyslem. I to różni ludzi wierzących od ateistow:) 
A co do choinek itp.to nawet nie rytuały, a po prostu stworzenie atmosfery, w której się dobrze czujemy. Ja z czasów dzieciństwa i młodości mam cudowne wspomnienia związek że swi etami bozenarodzeniowymi dlatego niektóre tradycje przejęłam, zmodyfikowałam i wprowadziła.u siebie, a teraz-u nas. Nie cierpię natomiast Wielkanocy, jest zwiazana z wielka tragedia w naszej rodzinie i dlatego nie ma u nas nic z nią się kojarzacego najczęściej wtedy gdzieś wyjeżdżamy. 
Obchodzę natomiast początek wiosny-dekoracjami w domu (A teraz i na tarasie:) i wiosennym kwiatami:) 



    Polubienie

    1. Syzyfowa praca też pasuje. Ale ciiii… właśnie śnieg przestał padać… 
Ależ ateiści wierzą. Wierzą w rozum i jego potęgę. Tylko rozum. W dodatku nieomylny. Czyli boski. To nieomylny rozum każe im odrzucić Boga. Pisałem o pułapce, w który wpada ateizm… 
Piszesz o sprawdzalności przez zmysły. Nasze zmysły działają tylko w odpowiednich parametrach. Oczy nie widzą osłonek mielinowych nerwów ani wirusów, czy zatem 100 lat temu, gdy nie było mikroskopów elektronowych, osłonki mielinowe nerwów czy wirusy nie istniały? A co oczy człowieka zobaczą za 100, 1000 lat… Rozum, nawet oparty na zmysłach, nie jest nieomylny. I nie widzi, czuje, odbiera czy potrafi zaanalizować wszystkiego. Niestety… 



      Polubienie

  3. Ponieważ oba samochody są na mnie (oficjalnie) a mąż ma alergię na łopatę (nieoficjalnie) zawsze odśnieżam podjazd sama, a że nie ma zbyt wiele śniegu, odśnieżam chodnik przed domem, podjazd u 80paro letnich sąsiadów i drogę do kolejnej sąsiadki, którą na skróty chodzą dzieci do szkoły. Zawsze spotykam wielu mieszkańców płci męskiej, którzy chętnie podtrzymują relacje sąsiedzkie dzwoniąc w reklamówce butelkami z piwem. I zawsze po „uszanowanku pięknej pani” pada pytanie „a mąż chory?” a jakże by inaczej… Tak się zawsze dotkniętych, że padam i śpię snem kamiennym do rana. 
A religia… Hmmm… W tym roku podczas liczenia wiernych w Kościele Katolickim nie policzono nikogo z mojej rodziny. Moja wiara jest dziwna, bo odrzucam wszystko, co krwawe, traumatyczne, nieludzkie. Lubię wierzyć w dobro, miłość i anioły 🙂 denerwuje mnie nauka religii w szkole, gdzie 6 latki dowiadują się, że chciano zabić wszystkie niemowlęta, że brat zabił brata, że ukamienowano i ukrzyżowano itd… Wolę zwracać ich uwagę na Anioła Stróża, który czuwa, na diabły, które kuszą, na wolną wolę, która jest darem, na to, że Bóg jest miłością i tak jak rodzice wybacza, że żył syn marnotrawny, że jest czas oczekiwania, czas refleksji i wyciszenia itd… Taka naiwna religia… Taką lubię. 
Ale też przeżywam okresy buntu i tupię nogą… 
Taki bunt przeżyła też 20letnia dziewczyna, która zachorowała nagle na raka i bardzo szybko odeszła w cierpieniu. Zakazała rodzicom organizowania pochówku z sakramentem. Żadnego krzyża. Starszyzna podniosła krzyk, ksiądz wyraził oburzenie. Jej grób znajduje się na cmentarzu, bo jest komunalny. Zawsze są tam białe kwiaty… Ja ją zrozumiałam. Dla osoby wierzącej, którą była, było to odważne posunięcie.

    Miało być, że się dotleniam 🙂 

Przepraszam, że się tak rozpisałam, ale skoro sobie tu filozofujemy, zaszalałam :)


    Polubienie

    1. @Salmiaki mój Misiek ma rozwalony kręgosłup totalnie i oba kolana, nosić mu wolno do pięciu kilo góra, moi jedyni sąsiedzi są Turkami, wierzący i praktykujący, sąsiadka nosi nawet zakryte włosy chustą, ale nie oni, a my chrześcijanie pokazujemy jak traktuje się kobietę, kiedy ta targam z samochodu torby z zakupami, a Misiek idzie za mną z papierowymi ręcznikami pod pachą 😀 
odśnieżanie nawet lubię, ale nie trzy razy dziennie, przez trzy bite miesiące, stąd też zaklęlam niebo nad nami (to tak a’propos wiary) i od ośmiu lat śnieg nas omija ;))) ku nieszczęściu sąsiadów z sąsiedniego domu, którzy lecą z łopatą do odśnieżania nawet jak śnieg w oczach topnieje, onego to nawet z nożyczkami na czworaka, rownajacego trawę widziałam, aż mnie zamurowało, a huk opadającej mojej szczęki aż chłopa z tego trawnika poderwał, jakby co to mów, mogę Ci zakląć brak śniegu, albo ich Ci podesłać ;)))


      Polubienie

      1. @marga – będę pamiętać. Na pewno 🙂 i tak sobie pomyślałam, że może udałoby Ci się z mojego pierwszego męża takiego Miśka wyczarować? 


        Polubienie

    2. Podziwiam takie kobiety:) W Szwarcwaldzie zresztą jest bardzo sprawiedliwie pod tym względem, bo śniegu i łopat nie brakuje. Więc odśnieżają wszyscy. I kobiety i mężczyźni:) 
Każdy ma prawo do budowania swojego światopoglądu, nawet naiwnego, jak go nazywasz… Bez Boga, bogów… Czy z nim(i)… Ważne, że czuje się z tym dobrze… A dziewczynę rozumiem. Instytucja kościoła już wielu zawiodła. 



      Polubienie

      1. @ceramiku- nie ma tu nic, co mógłbyś podziwiać. Nie robię nic wbrew sobie 🙂 przy takim nawał śniegu, jaki jest u Ciebie, na pewno nabawiłabym się alergii na łopaty :)))


        Polubienie

      2. Na szczęście pomaga nam nowoczesność. Cały przegląd sprzętu: od samobieżnych spycharek, frez śnieżnych po wielkie pługi… Ale łopata to ciągle podstawa:-)


        Polubienie

  4. I znów poniosła Cię fantazja 😉
    Piszesz: „Być może brzmi to dziwnie, wręcz paradoksalnie, ale ateizm, zwłaszcza w wydaniu fundamentalnym, wykazuje pewne cechy religii”. Jakie to cechy religii wykazuje ateizm? W wymiarze kultu, praktyk czy sacrum? Skoro ateizm nie spełnia tych warunków, nie jest też religią.
    Dalej piszesz tak: „Jednak najważniejszym dogmatem ateizmu jest bezwzględne zaufanie ludzkiemu rozumowi, skrajny racjonalizm” i to jest największe kłamstwo o ateizmie. Skrajny racjonalizm bowiem wyklucza pełne zaufanie, nawet ludzkiemu rozumowi.

    Polubienie

    1. „Skrajny racjonalizm bowiem wyklucza pełne zaufanie, nawet ludzkiemu rozumowi”

      I znowu zostały pomylone pojęcia:-) Zachęcam do sprawdzania. Piszesz o sceptycyzmie albo o przynajmniej krytycznym racjonalizmie (wg Poppera). Niestety, ateista jest skrajnym racjonalistą, dla którego rozumowy osąd pełni podstawowe znaczenie. Dlatego piszę o „ubóstwieniiu” rozumu. Czyni to podobnie jak fideista z wiarą. Niestety:-)

      Polubienie

    2. Chcesz mi powiedzieć, że skrajny racjonalizm jest ubóstwianiem rozumu? To jest wymysł ortodoksji religijnej, która rzekomo też na rozumie się opiera (taki paradoks). Twierdzenie o nadrzędności rozumu i intuicji w procesach poznawczych nie dowodzi ubóstwianiu rozumu, skoro jednocześnie znamy jego ograniczenia. To wiara coś ubóstwia (tu: Boga i bogów) i ja bym tego w żadnym przypadku nie porównywał do racjonalizmu. Ateizm zakłada a priori, że możemy się mylić, pod warunkiem, że tę pomyłkę da się udowodnić (weryfikowalność danego twierdzenia)

      Tu wtręt odnośnie agnostycyzmu. W ogólnym zarysie to brak zainteresowania rozstrzygnięciem jakieś problematycznej kwestii. A jednak, tak jakbyś jednak się do tego nie stosował 😉

      Polubienie

      1. Ortodoksja religijna opiera się na rozumie. Pierwsze słyszę… Raczej próbuje (pokracznie) stosować pewne logiczne drogi argumentacji przy udowadnianiu tzw prawd objawionych, totalnie nieracjonalnych.

        „Ateizm zakłada a priori, że możemy się mylić, pod warunkiem, że tę pomyłkę da się udowodnić (weryfikowalność danego twierdzenia)”
        Czy zasada weryfikowalności da radę zbadać kwestię (nie)istnienia Boga? W tym momencie ateizm (jak i teizm) powinien przestać istnieć jako nieweryfikowalny:-)

        Co do „wtrętu odnośnie agnostycyzmu”… Nie odmawiamy sobie wydawania decyzji np w kwestii czy zjeść śniadanie śródziemnomorskie czy kontynentalne. Chodzi o pytania dzisiaj nierozwiązywalne (i jak wspomniałeś nieweryfikowalne). I do tego się stosuję:-)

        Polubienie

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s